Raty leasingu za ciężkie dla małych firm

Małe i średnie przedsiębiorstwa to główny odbiorca leasingu. Ta usługa jest dla nich preferowaną formą finansowania, przewyższającą popularnością kredyt. - Firmy leasingowe muszą więc zachować czujność i dokładnie sprawdzać, z kim podpisują umowę – mówi Adam Łącki, prezes KRD.

Biorąc pod uwagę zaległości w branżach, najwięcej długów do spłacenia leasingodawcom mają firmy transportowe. Zalegają z ratami na 288 mln zł. Drugim wielkim dłużnikiem jest sektor handlu, który ma do oddania 196,2 mln zł. Na kolejnych miejscach znalazły się: firmy przemysłowe z zadłużeniem o wartości 123,1 mln zł oraz budowlane, które nie spłaciły rat wartych 86,9 mln zł.

W zestawieniu dłużników w ujęciu regionalnym prowadzi Mazowsze, z którego przedsiębiorcy mają niespłacone wobec branży leasingowej długi na przeszło ćwierć mld zł. Kolejne są firmy ze Śląska (115,2 mln zł), a następne z Wielkopolski (99,6 mln zł).

Czytaj więcej

Należy się spodziewać, że w tym roku łączne długi firm korzystających z leasingu jeszcze wzrosną. Niedawne badanie Kaczmarski Group „2024 rok z perspektywy mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw” pokazało, że kredyt bankowy nie jest już preferowaną formą finansowania zewnętrznego dla firm, a jest nią właśnie leasing. - Co czwarty przedsiębiorca z sektora MŚP deklaruje, że w tym roku zamierza skorzystać z leasingu. Są to głównie firmy z branży budowlanej i produkcyjnej, po 34 procent wskazań – informuje Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.

Według Związku Polskiego Leasingu, w 2024 r. wartość aktywów finansowanych przez firmy leasingowe może przekroczyć 118 mld zł. Jeśli dojdzie do nasilenia wojny w Ukrainie, co mogłoby negatywnie wpłynąć na unijną, a zarazem polską gospodarkę, spłata rat leasingowych dla sporej częsci przedsiębiorców mogłaby się okazać jeszcze trudniejsza niż teraz.