Indian Wells. Townsend za mocna dla Linette - Tenisklub

8 mar 2024
Linette

Magda Linette nie przerwała złej passy reprezentantów Polski w Indian Wells. Polka, mimo wygrania pierwszego seta, przegrała z Taylor Townsend i pożegnała się z turniejem.   

Czwartek w Kalifornii nie rozpoczął się dobrze dla reprezentantów Polski. Najpierw mecz deblowy przegrał Hubert Hurkacz, a następnie udział w żeńskiej rywalizacji zakończyła Magdalena Fręch. Rywalką tenisistki urodzonej w Poznaniu była Taylor Townsend. Reprezentantka gospodarzy trafiła do głównej drabinki turnieju dzięki kwalifikacjom.  Do tej pory panie spotkały się tylko raz i to właśnie w Indian Wells w 2017 roku. Wówczas Linette okazała się lepsza w dwóch setach.

Największą trudność reprezentantce Polski na początku pojedynku sprawiała adaptacja do warunków panujących na korcie. Grę utrudniała wysoka temperatura oraz mocno wiejący wiatr. Townsend wykorzystywała to, posyłając piłki zdecydowanie mocniej. Amerykanka spisywała się dobrze w krótkich akcjach, które często kończyła wygrywającymi uderzeniami. Przedstawicielka gospodarzy przejęła inicjatywę w drugim gemie serwisowym Linette, dzięki czemu przełamała. Najsłabszym ogniwem w grze Townsend było podanie. Tenisistka urodzona w Chicago popełniała do tego masę niewymuszonych błędów. Reprezentantka Polski szybko odrobiła straty.

Z każdą kolejną minutą Linette coraz bardziej dominowała nad rywalką. Zawodniczka zza Oceanu Atlantyckiego miała problemy ze zmieszczeniem piłki w korcie. Polka wskutek błędów przeciwniczki odskoczyła na przewagę dwóch przełamań. Gra Poznanianki nie była jednak bez wad. Świadczy o tym choćby siódmy gem, po którym Polka straciła podanie. Townsend zniwelowała stratę, lecz po kolejnym słabym gemie serwisowym Amerykanki Linette ponownie przełamała. Następnie trzecia rakieta naszego kraju musiała bronić kolejnych break pointów. Tym razem Magda wyszła jednak z opresji i po grze na przewagi wykorzystała pierwszą piłkę setową.

Pierwsza partia okazała się więc prawdziwym festiwalem break pointów. Tenisistki returnujące miały więcej do powiedzenia również w na początku drugiej odsłony meczu. Panie wymieniły się przełamaniem. Townsend zaczynała jednak coraz gorzej znosić dłuższe wymiany, do których dążyła Linette. Ciężka praca Polki w defensywie przyniosła efekty. Tenisistka notowana na 54. miejscu w rankingu WTA podtrzymała stuprocentową skuteczność przy break pointach i po raz kolejny odebrała serwis rywalce. Amerykanka błyskawicznie odpowiedziała tym samym, popisując się świetnymi returnami. W końcówce partii Townsend grała bardzo solidnie. Przy 6:5 i serwisie Linette po doporowadzenie do tie-breaka reprezentantka gospodarzy wypracowała nawet dwie piłki setowe. Polka obroniła jednak oba break pointy i doszło do dogrywki. Od jej początku Amerykanka imponowała returnami i odskoczyła na bezpieczną przewagę. Townsend nie pozwoliła rywalce na odwrócenie losów tie-breaka. Po wykorzystaniu czwartego setbola doprowadziła do decydującej partii.

Od początku seta Linette musiała zmagać się z problemami. Już w pierwszym gemie Polka broniła dwóch break pointów. Townsend zdecydowanie łatwiej wygrywała gemy serwisowe. Amerykanka przy kolejnej okazji przełamała i choć Magda miała na odrobienie straty prawie całego seta, jej sytuacja wydawała się być coraz grosza. Po kolejnym gemie serwisowym Polki droga do odwrócenia losów meczu była jeszcze dłuższa, bowiem Townsend ponownie odebrała jej serwis. Ostatecznie okazało się niestety, że gem otwierający był jedynym wygranym przez Linette w partii. Poznanianka nie mogła odnaleźć dobrej gry podczas własnych gemów serwisowych, a przy podaniu reprezentantki gospodarzy nie mogła ugrać więcej niż dwóch punktów. To sprawiło, że decydujący set zakończył się jednostronnym wynikiem.

W drugiej rundzie rywalką Amerykanki będzie Anna Kalinskaja.

Wyniki

Pierwsza runda:

Taylor Townsend (USA, Q) – Magda Linette (Polska) 3:6, 7:6(3), 6:1

Czytaj dalej
Podobne wiadomości