Skandal przed finałem Pucharu Polski. Kibice mają dość. Bojkot

15 dni temu
Puchar Polski

Już w czwartek o godzinie 16:00 rozpocznie się finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie. W nim Pogoń Szczecin zmierzy się z Wisłą Kraków. Nie wiadomo jednak, czy kibice "Portowców" pojawią się na obiekcie. Jak donosi Samuel Szczygielski z Meczyków, mogą oni zbojkotować mecz. Powodem ma być rzekome łamanie wcześniej ustalonych przepisów przez policję.

W czwartek rozegrany zostanie finał 70. edycji Pucharu Polski. Po raz trzeci z rzędu decydujące o tytule spotkanie odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tym razem zabraknie jednak triumfatorów z poprzednich edycji. Na murawie dość sensacyjnie zmierzą się za to Pogoń Szczecin i Wisła Kraków. Niemal co roku finałowi towarzyszy sporo kontrowersji i wydaje się, że i w tym roku może być podobnie. Niewykluczone, że obiekt będzie świecił pustkami.

Zobacz wideo Co z tą policją podczas finału Pucharu Polski? "Dziwnie nerwowa atmosfera"

Zamieszanie przed finałem PP. Kibice odmówią wejścia na stadion?

Trzy dni temu dziennikarz Mateusz Borek poinformował, że fani obu drużyn zagrozili, iż zbojkotują spotkanie. - Dotarliśmy do pisma, jakie Stowarzyszenie Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy" wystosowało do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wynika z niego, że fani ze Szczecina mogą nie wejść na trybuny Stadionu Narodowego w nadchodzącym finale Pucharu Polski. Podobne działania zapowiadają kibice Wisły Kraków - powiedział w Kanale Sportowym.

Powodem miała być obecność w strefie kontroli kibiców funkcjonariuszy policji. I mimo że do spotkania pozostało jeszcze kilka godzin, to już doszło do zamieszania, o czym informuje Samuel Szczygielski z Meczyków.

"Kibice Pogoni twierdzą, że umowa została złamana. Według nich przy stewardach przy bramie głównej (numer 2, od Ronda Waszyngtona) miało być 20 funkcjonariuszy. Tymczasem 120 policjantów z 20 psami do przeszukań ustawiło się od razu za bramą. Mają zamiar robić drugą kontrolę - tej przeprowadzonej przez stewardów" - czytamy. O jakiej umowie mowa?

Ustalono, że obecność stróżów prawa będzie "dyskretna" i ma mieć na celu przede wszystkim ochronę stewardów. Kibice twierdzą jednak, że postanowienie zostało złamane. Tym samym istnieje realna szansa, że do bojkotu faktycznie może dojść. Co więcej, rzekomo zostały już spisane pierwsze osoby przez policję. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, to fani Pogoni nie zamierzają wejść na obiekt.

Kolejny skandal przed finałem PP na Stadionie Narodowym w Warszawie

Jeśli zbojkotują mecz, to dojdzie do podobnej sytuacji jak w 2022 roku. Wówczas w finale pustkami świecił sektor kibiców Lecha Poznań. Wszystko przez fakt, że zabroniono im wniesienia elementów opraw i dużych flag na obiekt. 

"Stanowisko Komendy Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiązujące od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie" - grzmiał wówczas Cezary Kulesza. 

Finał Pucharu Polski odbędzie się już o godzinie 16:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości