Liga Europy 2024: Bayer Leverkusen pokonał AS Roma w 1. meczu ...

Ekipa z BayArena to obecnie zdecydowanie największa sensacja czołowych europejskich lig. Prezentująca nowoczesną, dopracowaną momentami do perfekcji piłkę, drużyna szturmem zdobywa każde rozgrywki, w których bierze udział.

Bayer zdołał już przypieczętować historyczne, pierwsze w dziejach klubu mistrzostwo Niemiec, i to zdobyte pięć kolejek przed końcem sezonu. Pozostaje także w walce o trofeum w Pucharze Niemiec, gdzie w finale zmierzy się z Kaiserslautern. Kilka udanych wieczorów i ekipa z Leverkusen może stać się zdobywcą potrójnej korony.

A wszystkiemu dodatkowego smaku i zupełnie innego wymiaru dodaje fakt, że zespół Alonso wciąż, choć mamy już maj, nie przegrał w tym sezonie na żadnym z frontów. W czwartek na Stadio Olimpico nie uległo to zmianie. W pierwszej połowie swoich sił próbowały obie ze stron, ale tylko jednej udało się z tego skorzystać. Po półgodzinie gry do siatki rzymian trafił niezawodny lider środka pola Niemców Florian Wirtz.

Przy całej wirtuozerii 20-latka jego gol był jednak niczym przy tym, czego w 73. minucie dokonał jego klubowy kolega. Robert Andrich zrobił z pożytek odrobiny wolnego miejsca przed polem karnym i popisał się niemożliwym do przewidzenia, dopracowanym uderzeniem, które zmieścił w samym okienku bramki.

Nicola Zalewski nie był w stanie odmienić obrazu gry Romy, gdyż nie wszedł nawet tego dnia z ławki rezerwowych choćby na sekundę. Rewanż w Leverkusen, które dobiło już w tym sezonie do 47 spotkań bez porażki, wydaje się formalnością.

finał: 22 maja, Dublin (Irlandia)