Oprac.: Patrycja Otfinowska
Amanda Bynes była jedną z najpopularniejszych aktorek początku XXI wieku. Zawsze radosna i uśmiechnięta, zachwycała zwłaszcza w familijnych produkcjach komediowych. Nagle jej kariera załamała się i znalazła się na dnie. Dziś jest nie do poznania.
Wiecznie uśmiechniętej dziewczynie wróżono wielką karierę. Pierwsze kroki w świecie mediów stawiała w wieku zaledwie siedmiu lat. Zaczęło się od reklamy płatków śniadaniowych, ale szybko upomniała się o nią telewizja. Miała 13 lat, gdy dostała własny serial "Szał na Amandę". Później zasłynęła rolami w filmach dla nastolatków oraz serialami komediowymi: "Czego pragnie dziewczyna", "Ona to on", czy "Łatwa dziewczyna". Dzieciństwo Amandy Bynes było dalekie od normalności. Aktorka dorastała na oczach milionów widzów. Gdy dorosła chciała odciąć się od wizerunku grzecznej dziewczynki.
W końcu udało jej się zmienić łatkę dziecięcej gwiazdy, niestety kilka złych decyzji sprawiło, że aktorka ze szczytu spadła na samo dno. W 2010 roku odsłoniła swoje wdzięki dla magazynu "Maxim". I wtedy też ogłosiła, że rezygnuje z aktorstwa. W następnych latach głośno było głównie o jej ekscesach i zmaganiach z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Przestała przypominać dawną siebie.
W 2012 roku była doskonale znana policji — była zatrzymywana aż sześciokrotnie: za rozmawianie przez telefon podczas jazdy samochodem, kierowanie pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji z... radiowozem, a także dwie ucieczki z miejsca wypadku. Trafiła też na przymusowy odwyk po tym jak podpaliła garaż sąsiadów.
Jednak problemy z alkoholem i narkotykami nie były jedynym uzależnieniem byłej aktorki. Zaczęła nałogowo poprawiać swoją urodę, poddając się kolejnym zabiegom medycyny estetycznej.
Pod koniec 2021 roku znowu zrobiło się o niej głośno. Tym razem za sprawą wyroku sądu, który przedłużył ciążącą nad nią kuratelę do 2023 roku. Przez ten czas Bynes miała pozostać pod nadzorem matki oraz lekarzy. 22 marca 2022 roku sąd w Ventura zdecydował o zakończeniu trwającej prawie dekadę kurateli. Dodatkowo aktorka odzyskała prawo do decydowania o własnym majątku.
Ale to nie był koniec problemów byłęj gwiazdy Ku rozpaczy najbliższych, w zeszłym roku została przyłapana na nagim spacerze ulicami Los Angeles. Według informacji portalu "TMZ" Amanda Bynes po tym jak zdała sobie sprawę z tego, że przechodzi właśnie epizod psychotyczny, miała zatrzymać przypadkowy samochód i poprosić o pomoc. Sama zadzwoniła na numer ratunkowy.
Po zabraniu jej na komisariat, została poddana wstępnym badaniom, a następnie wysłana do szpitala psychiatrycznego na obserwację. Po trzech tygodniach hospitalizacji została wypuszczona do domu i skierowana na leczenie w trybie ambulatoryjnym. Znajomy gwiazdy zapewniał w rozmowie z prasą, że Amanda "wychodzi na prostą i na pewno da sobie radę".
W połowie czerwca 2023 roku ponownie trafiła pod obserwację lekarzy. Aktorka miała sama zgłosić się szpitala. Na początku lipca zakończyła leczenie w placówce, ale nadal przebywała pod opieką specjalistów. Portal TMZ podawał, że lekarze opracowali specjalny plan leczenia, który ma zapobiegać kolejnym atakom. Plan miał obejmować codzienną kontrolę lekarzy oraz regularne przyjmowanie leków.
Po zakończeniu terapii aktorka już nigdy nie wróciła do pracy przed kamerą. Obecnie fani mogą śledzić jej poczynania na Instagramie, gdzie Bynes często pokazuje swój obecny wygląd. Obserwuje ją tam ponad 550 tys. użytkowników. W zapomnienie odeszły blond włosy — teraz rządzi czerń i krótka grzywka. Amanda Bynes zdecydowała się także na rezygnację z powiększania usta i rozpuściła kwas w nich umieszczony.