Aneta Kręglicka opublikowała w mediach społecznościowych bardzo smutny wpis. Miss Świata rozlicza się w nim z przeszłością oraz wyznaje, że rok temu doświadczyła ogromnej straty, która wstrząsnęła jej rzeczywistością. "Pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem" — czytamy pod zdjęciem modelki.
Co Aneta Kręglicka zrobiła z suknią ślubną i jak dba o buty?
Ostatnie lata były dla Anety Kręglickiej szczególnie ciężkie. Modelka straciła najbliższe sobie osoby — swoich ukochanych rodziców. Ojciec zmarł wiele lat temu, z kolei mama, o której zawsze mówiła z czułością, odeszła zaledwie rok temu. W osobistym wpisie rozlicza się z przeszłością i tłumaczy, że czas ruszyć dalej. Nie chce na zawsze pogrążyć się w żałobie i głębokiej rozpaczy...
"Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe. Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi" — rozpoczęła.
CZYTAJ TAKŻE: Teściowa Agnieszki Woźniak-Starak rozlicza się z bolesną przeszłością. Podjęła ważną decyzję w sprawie spadku po Piotrze
Fot. Tomasz Urbanek/DDTVN/East News
Dalszą część wyznania Aneta Kręglicka poświęciła rodzicom, dzięki którym spędziła najpiękniejsze chwile w ciepłym i wspierającym domu. Wiele im zawdzięcza — między innymi charakter, upartość w dążeniu do celu oraz silne poczucie własnej wartości.
"To oni dali mi ogrom miłości, nauczyli zasad, przyzwoitości, szacunku dla innych, wrażliwości i empatii. Zawsze we mnie wierzyli i szanowali moje wybory. Poprowadzili mądrze przez część mojego życia, dmuchali w skrzydła, a potem wypuścili i przyglądali się dyskretnie. Niczego nie narzucając, nie zabraniając, do niczego nie zmuszając i nigdy nie krytykując. Zawsze czułam ich wsparcie i sama też nie zawiodłam zaufania. To dzięki nim jestem jaka jestem, silna z poczuciem własnej wartości".
Szczególnie wiele ciepła uzyskała od swojej wspaniałej mamy, która jest dla niej wzorem rodzicielstwa. Rok temu rozdzieliła je śmierć, którą modelka bardzo mocno przeżyła. Wraz z tą chwilą pewien etap jej życia bezpowrotnie przeminął...
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Olga Bończyk i jej starszy brat wychowali się w świecie ciszy. Niesłyszący rodzice zadbali o ich muzyczną edukację
"Niestety dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: córeczko, jedź ostrożnie. Nie powiem: nie ma jak u mamy. Smutne, bo nieodwracalne. Życie się jednak nie kończy i chcę mocno wierzyć, że przede mną jeszcze piękne i zapadające w serce chwile, choć na pewno inne, bo przecież nic w życiu nie zdarza się dwa razy" — podsumowała.