Anna Nehrebecka wyjaśnia, dlaczego oddaliła się od Kościoła: Mój ...
Anna Nehrebecka to znana polska aktorka teatralna i filmowa oraz samorządowa działaczka. Popularność zyskała w latach 70. dzięki niezapomnianym rolom w serialach telewizyjnych takich jak "Rodzina Połanieckich" czy "Ziemia obiecana". Aktorka pojawiła się także w najnowszym polskim horrorze "Cisza nocna", gdzie ostatnią rolę miał okazję zagrać Maciej Damięcki.
Anna Nehrebecka była kiedyś blisko Kościoła. "Widzę tylko upojenie władzą"W 2010 roku Nehrebecka zaangażowała się w politykę, chociaż sama mówi o sobie, że jest raczej działaczką społeczną. Aktorka od 14 lat pełni rolę radnej miasta Warszawy z ramienia Platformy Obywatelskiej. W wywiadzie z Onetem została poproszona o komentarz w sprawie niezrealizowanych obietnic rządzących w sprawach takich jak prawa kobiet czy społeczności LGBTQ+. "Wiem, że wszystko chcielibyśmy na już, ale widzi pan, co się dzieje, nadal nie poznaliśmy pełnej skali łamania prawa przez poprzednią władzę, która zabetonowała wszystkie ważne dla funkcjonowania państwa instytucje i procedury" - odpowiedziała dziennikarzowi.
W rozmowie Nehrebecka odniosła się również do aktualnej sytuacji w Kościele katolickim. "Kościół zachorował. Porównywanie ks. Olszewskiego, który 'egzorcyzmował' salcesonem do ks. Popiełuszki? Do zakatowanego człowieka, ikony walki o wolność? Jak tak można? Jestem tym wstrząśnięta i oburzona, brak mi słów. Kościelni hierarchowie bezrefleksyjnie na to wszystko pozwalają" - mówiła wzburzona. Aktorka podkreśla, że nie podoba jej się "unieważnianie" małżeństw wybranym i wszechobecna hipokryzja. "To nie jest już mój Kościół" - zaznaczyła.
"Świat, w który wierzyłam, został zrujnowany"Nehrebecka przyznaje, że w latach 80. była bardzo związana z Kościołem, dzisiaj modli się w domu. "Świat, w który wierzyłam, został zrujnowany" - mówi. "Kiedyś w kościele było schronienie, tam była pomoc, praca, spotkanie wierzących i niewierzących. A teraz? Widzę tylko upojenie władzą" - zauważa ze smutkiem.