Rozmowa Moniki Olejnik z ministrem Radosławem Sikorskim w TVN 24 nie zakończyła się w przyjemnej atmosferze. Co zaszło?
W "Kropce nad i" na antenie TVN24 minister spraw zagranicznych odpowiadał prowadzącej Monice Olejnik na szereg pytań z zakresu polityki międzynarodowej i sytuacji w kraju. W końcowej fazie między rozmówcami doszło do scysji.
Olejnik zapytała o Anne ApplebaumOlejnik powołała się na jedną z publikacji medialnych, w której była mowa o pochodzeniu żony ministra Anne Applebaum. – W "Tygodniku Powszechnym" przeczytałam o tym, że dla członków KO, mówią że problemem jest pochodzenie jego żony. Co by pan odpowiedział autorowi "Tygodnika"? – spytała Monika Olejnik.
– A co pani sądzi? – odpowiedział Radosław Sikorski.
– Ja pana pytam – odpowiedziała dziennikarka.
– Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego – powiedział szef resortu spraw zagranicznych.
To było ostatnie pytanie w rozmowie. Następnie Olejnik pożegnała się z widzami i gościem, natomiast Sikorski kiwnął głową i bez słowa natychmiast wstał i jescze przy włączonych kamerach, opuścił studio.
Po opuszczeniu studia polityk Koalicji Obywatelskiej odniósł się do tej sytuacji za pośrednictwem serwisu X (dawniej Twitter).
"Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów".
"Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich" – dodał.
twitterCzytaj też:
Prawybory w KO. Sikorski wskazał, gdzie widzi swój atut