Armenia. Nikol Paszynian: jesteśmy gotowi uznać Górski Karabach ...
Armenia jest gotowa uznać Górski Karabach za część Azerbejdżanu - oznajmił szef armeński rządu Nikol Paszynian, cytowany przez agencję TASS. Zaznaczył, że jest gotów to zrobić, jeśli "prawa ludności ormiańskiej będą respektowane".
- Armenia uznaje 86,6 tysięcy kilometrów kwadratowych Azerbejdżanu i rozumiemy, że Azerbejdżan jest gotowy uznać 29,8 tysięcy kilometrów kwadratowych integralności terytorialnej Armenii. 86,6 tysięcy kilometrów kwadratowych Azerbejdżanu obejmują również Górski Karabach - powiedział w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej Nikol Paszynian, cytowany przez rosyjską państwową agencję TASS.
Premier armeńskiego rządu podkreślił jednak, że władze w Baku powinny zagwarantować bezpieczeństwo etnicznej ludności ormiańskiej, zamieszkałej w Górskim Karabachu. Jak stwierdził, "kwestia ich praw i bezpieczeństwa powinna być omawiana w formacie Baku-Stepanakert".
Nikol PaszynianShutterstock
Paszynian zaapelował również o międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa, wyrażając zaniepokojenie, że w przeciwnym razie "Azerbejdżan mógłby przeprowadzić czystki etniczne w separatystycznym regionie" - podała TASS.
Reuters przypomina, że Górski Karabach jest źródłem konfliktu między dwoma kaukaskimi sąsiadami od rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 roku, a między etnicznymi Ormianami a tureckimi Azerami - od ponad wieku.
Po sześciu tygodniach walk
Armenia i Azerbejdżan wciąż toczą spór o Górski Karabach, separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu, a na granicy tych obydwu państw stale dochodzi do starć. Najkrwawsze z nich toczyły się w latach 1988-1994. Obszar ten stał się w efekcie rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium. Zginęło wówczas ponad sześć tysięcy osób.
Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni. Sygnatariuszami dokumentu zostały Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant umowy. Azerbejdżan utrzymał zdobyte na Ormianach tereny a także przejął kontrolę nad trzema rejonami przylegającymi do Górskiego Karabachu. Moskwa rozlokowała w regionie około dwóch tysięcy żołnierzy jako siły rozjemcze.
Wojsko rosyjskie na posterunkach w Górskim KarabachuMinisterstwo Obrony Rosji
Porozumienie w sprawie Górskiego KarabachuPAP/AFP
Autor:tas/kg
Reuters, TASS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Celestino Arce/NurPhoto via Getty Images