Arsenał zniszczenia świata czyli rosyjska atomowa triada [RAPORT]
W czasach zimnej wojny powstały dwa supermocarstwa atomowe, czyli USA i ZSRR, a kilka innych państw jak Wielka Brytania, Francja, Indie, Chiny czy Izrael weszło w posiadanie broni jądrowej. Pomiędzy supermocarstwami a pozostałymi państwami z klubu atomowego występowała jednak przepaść - zarówno w łącznej liczbie głowic, jak i w liczbie środków ich przenoszenia. Szczególnie dotyczyło to rakiet o międzykontynentalnym zasięgu. Tekst jest fragmentem raportu przygotowanego przez Defence24.pl pt. „Europa na celowniku. Rosja strategicznym zagrożeniem” w maju 2024 roku.
USA i ZSRR zbudowały swoje triady atomowe składające się z rakiet międzykontynentalnych startujących z wyrzutni lądowych, z atomowych okrętów podwodnych oraz bombowców strategicznych o dużym zasięgu, które przenosiły bomby atomowe, a później rakiety z głowicami atomowymi.
Liczebny rozwój tych środków przenoszenia oraz sama liczba głowic produkowanych w USA i w ZSRR doprowadziły do rozpoczęcia negocjacji międzypaństwowych pomimo diametralnych różnic polityczno-społecznych dzielących oba te państwa. Negocjacje, a później kolejne międzynarodowe porozumienia rozbrojeniowe zahamowały ten szaleńczy wyścig i doprowadziły do stopniowej redukcji arsenałów atomowych. Po rozpadzie ZSRR całą broń atomową, strategiczną i taktyczną, przejęła Rosja. Głowice, które znalazły się poza nowym rosyjskim terytorium, zostały na nie przewiezione, a instalacje pozostałe za granicą – zniszczone.