Arsenal będzie zmagał się z następnym problemem? „Odczuwał ...

4 godziny temu

Norbert Bożejewicz

Menedżer Mikel Arteta przyznał po zwycięskim wyjazdowym meczu Arsenalu ze Sportingiem (5:1) w Lidze Mistrzów, że ściągnięcie z boiska Gabriela Magalhãesa zostało podyktowane jego kłopotami zdrowotnymi.

Klub z Lizbony przystępował do pojedynku z „Kanonierami” podbudowany wcześniejszą wygraną nad Manchesterem City. Wówczas po raz ostatni na ławce trenerskiej portugalskiego zespołu w elitarnych rozgrywkach zasiadł Rúben Amorim, którego po zaliczeniu przeprowadzki do Manchesteru United zastąpił João Pereira.

Ten nie będzie najmilej wspominał swojego debiutu w Lidze Mistrzów w nowej roli, ponieważ Sporting poniósł bolesną porażkę z Arsenalem na własnym terenie.

Jednym z bohaterów londyńskiego zespołu został Gabriel Magalhães, który tuż przed zejściem na przerwę podwyższył prowadzenie swojej drużyny i wykonał cieszynkę... Viktora Gyökeresa.

Popularne

***

Obrońca Arsenalu „ukradł” cieszynkę superstrzelcowi. Viktor Gyökeres zareagował

***

Ta mała prowokacja z jego strony nie miałam zapewne wpływu na późniejsze wydarzenie z udziałem brazylijskiego defensora w postaci przedwczesnego opuszczenia murawy.

Blisko 27-letni zawodnik zgłosił w końcowym fragmencie rywalizacji problem mięśniowy i został niezwłocznie zmieniony przez Jakuba Kiwiora. Na teraz trudno wyrokować, na ile poważny jest uraz środkowego obrońcy. Choć ze słów menedżera Mikela Artety można wyczytać, że była to bardziej profilaktyczna roszada.

- Musieliśmy dokonać zmiany w przypadku Gabriela, ponieważ odczuwał pewien dyskomfort - powiedział Hiszpan.

Jeżeli kłopot Gabriela Magalhãesa nie okaże się poważniejszy, to powinien być do dyspozycji szkoleniowca na ligowy mecz przeciwko West Hamowi United (30 listopada o godzinie 18:30).

W przypadku potwierdzenia tego stanu rzeczy trener Arteta miałby w końcu wyczekiwany od dłuższego czasy komfort przy doborze kadry na spotkania Premier League, ponieważ poza orbitą jego zainteresowania znajdowaliby się tylko Ben White oraz Takehiro Tomiyasu.

Brazylijczyk strzelił trzy gole w osiemnastu rozegranych do tej pory meczach.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości