Skromny Arsenal, rywal bez amunicji
Arsenal w meczu kończącym 18. kolejkę Premier League w najskromniejszych rozmiarach pokonał Ipswich Town. Jedyna bramka w spotkaniu padła w 23. minucie.
W ostatniej potyczce 18. kolejki Premier League gracze Arsenalu byli świadomi, że wygrana nad Ipswich da im awans na pozycję wicelidera. Goście byli skazywani na pożarcie, w ostatnim okresie większość meczów przegrywali i w efekcie znajdują się w strefie spadkowej. W jedenastce Kanonierów tym razem zabrakło Jakuba Kiwiora. Polak znalazł się na ławce rezerwowych i na boisku ostatecznie się nie pojawił.
Gospodarze od początku uzyskali wyraźną przewagę, ale nie kreowali sobie zbyt wielu szans. Goście w ofensywie nie istnieli. W potyczce nie oddali na bramkę Kanonierów żadnego strzału.
Arsenal prowadzenie objął w 23. minucie. Wówczas dogrywał z lewej strony Leandro Trossard, a Kai Havertz nie miał problemów z wbiciem piłki do bramki. Po zdobytym golu londyńczycy wciąż przeważali, ale nie kwapili się do zdecydowanego natarcia.
W 35. minucie piłka po raz drugi znalazła się w bramce gości. Trafienie Gabriela Jesusa nie mogło zostać uznane. Sędzia dostrzegł spalonego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"
Po zmianie stron przyjezdni starali się grać odważniej, wciąż mieli jednak problemy z kreowaniem zagrożenia pod bramką rywala. Dopiero po godzinie przez moment zrobiło się niebezpiecznie w polu karnym gospodarzy, ale i w tej sytuacji gościom zabrakło finalizacji w postaci uderzenia.
To Arsenal powinien podwyższyć wynik, kiedy w 63. minucie po dograniu z rzutu rożnego Declana Rice'a główkował Gabriel Magalhaes. Piłka w niewielkiej odległości minęła bramkę strzeżoną przez Arijaneta Murica. Z kolei w 73. groźnie uderzył Martin Odegaard, bramkarz gości popisał się kapitalna interwencją. Cztery minuty później w dobrej sytuacji zbyt lekko uderzył Mikel Merino.
W końcówce goście wciąż niewiele potrafili zdziałać i mecz zakończyli porażką, a w statystykach mieli zaliczone zaledwie trzy zablokowane próby strzału oraz jeden rzut rożny. Gospodarze dzięki trzem punktom zostali wiceliderem Premier League. Straty do Liverpoolu mają dość duże.
Arsenal FC - Ipswich Town 1:0 (1:0)1:0 - Kai Havertz 23'
Składy:
Arsenal FC: David Raya - Jurrien Timber, William Saliba, Gabriel Magalhaes, Myles Lewis-Skelly - Martin Odegaard, Declan Rice (86' Thomas Partey), Kai Havertz - Leandro Trossard, Gabriel Jesus (71' Mikel Merino), Gabriel Martinelli.
Ipswich Town: Arijanet Muric - Dara O'Shea, Luke Woolfenden (90+1' Harrison Clarke), Jacob Greaves, Leif Davis - Kalvin Phillips, Jens-Lys Cajuste (80' Jack Taylor) - Ben Johnson (80' Nathan Broadhead), Omari Hutchinson, Samuel Szmodics (71' Jack Clarke) - Liam Delap (80' Ali Al-Hamadi).
Żółte kartki: Havertz (Arsenal) oraz Davis (Ipswich).
Sędzia: Darren England.
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Zgłoś błąd w treści
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką