ATP Finals. Wygrana w cieniu błazenady. Taylor Fritz lepszy od ...
Taylor Fritz pokonał Daniiła Miedwiediewa 6:4, 6:3 w pierwszym meczu grupy Ilie Nastase podczas Nitto ATP Finals w Turynie. Amerykanin zanotował czwarte zwycięstwo nad Rosjaninem w dziesiątym spotkaniu.
Od początku spotkania widać było, że kluczowym elementem obu zawodników będzie serwis. Mimo niskiej skuteczności zawodników po drugim podaniu, przez prawie całego pierwszego seta nie było ani jednego break pointa. Jednak większe wahania formy miał Miedwiediew, który po zaserwowaniu asa potrafił popełnić podwójny błąd serwisowy. Dobitnie pokazał to dziesiąty gem, który był w jego wykonaniu fatalny. Od stanu 30:15 zaserwował trzy podwójne błędy z rzędu i „podarował” Fritzowi pierwszego seta 6:4.
Miedwiediew wyładował swoją złość na rakiecie, za co otrzymał ostrzeżenie. Wydawało się, że to pomoże wyładować emocje, ponieważ w drugim secie był stroną aktywniejszą. Prowadził większość wymian, co przełożyło się na pierwsze w tym meczu szanse na przełamanie dla Rosjanina. Jednak Fritz, przy trzech okazjach w dwóch pierwszych gemach serwisowych, bronił się w bardzo dobrym stylu. Amerykanin czujnie rozgrywał punkty i atakował słabe drugie podanie Miedwiediewa. W szóstym gemie poczuł swoją szansę i dość szczęśliwie wykorzystał break pointa, obejmując prowadzenie na 4:2.
Wtedy mistrzowi imprezy z 2020 roku puściły nerwy. Rzucił rakietą o kort, za co otrzymał od sędziego drugie ostrzeżenie i utratę punktu. Miedwiediew nic sobie z tego nie robił i podrzucał rakietą do kort, kompletnie lekceważąc sędziego oraz przeciwnika. Fritz konsekwentnie realizował swój plan, a z każdą piłką był coraz bliżej zwycięstwa. Kilka minut później dopełnił dzieła, wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
Wyniki
Faza grupowa:
Taylor Fritz (USA, 5) – Daniił Miedwiediew (4) – 6:4, 6:3