Bartosz Kustra nie żyje. Ceniony dziennikarz sportowy miał 42 lata

Bartosz Kustra od 2001 roku związany był z Polskim Radiem PiK. Był komentatorem, a jego głos można było usłyszeć przede wszystkim przy okazji żużlowego Grand Prix lub mistrzostw Polski w tej dyscyplinie, gdy relacjonował spotkania drużyn z Bydgoszczy, Torunia i Grudziądza. Za swoją działalność w 2019 roku otrzymał nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego za "wybitną działalność sportową i promocję regionu".

Niestety jego kariera została brutalnie przerwana. Na antenie po raz ostatni można było go usłyszeć w 2020 roku. Wtedy też poznał lekarską diagnozę - rak mózgu. Poddał się częściowej resekcji, bo pełna groziła utratą wzroku. Od stycznia 2021 roku był przykuty do łóżka. Koledzy i kibice rozpoczęli zbiórkę na rehabilitację. Niestety w piątek 4 października Radio przekazało smutne wieści o śmierci swojego pracownika.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Bartosz Kustra, dziennikarz Polskiego Radia PiK, nasz przyjaciel i kolega" - napisano w komunikacie Polskiego Radia PiK. "Był sprawozdawcą i dziennikarzem sportowym, który pracy w radiu poświęcił swoje życie. Sport był jego pasją... Żegnaj, Bartek..." dodano.

W mediach społecznościowych na tragiczne wieści zareagowały też kluby żużlowe. "Po długiej i ciężkiej chorobie odszedł od nas Bartosz Kustra. Dziennikarz i komentator w Polskim Radiu PiK, który przez wiele lat zajmował się meczami GKM Grudziądz S.A. i gościł na stadionie przy Hallera, czy też podróżował relacjonować wyjazdowe spotkania naszej drużyny. Jego relacje radiowe w audycji »Muzyka i sport« do dziś pozostają w pamięci wielu kibiców. Zmarł w wieku 42 lat. Składamy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym. Cześć Jego Pamięci!" - czytamy na profilu GKM Grudziądz.

"Zmarł Bartosz Kustra, dziennikarz, komentator wydarzeń sportowych Polskiego Radia PiK. Jego głos pamiętają kibice z regionu. Komentował m.in. mecze żużlowców Polonii i zawody Speedway Grand Prix. Kilka lat temu zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Przeszedł operację, ale po niej nie odzyskał sprawności. Zmarł w wieku 42 lat. Żużlowy Klub Sportowy Polonia Bydgoszcz SA składa wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym" - taki wpis pojawił się na koncie Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Źródło: Radio ZET/Polskie Radio PiK

Tu się dzieje