To była 14. sekunda. Bayern pokazał, jak strzelić błyskawicznego gola

5 dni temu
Bayern

Od sezonu 12/13 Bayern Monachium zdobył jedenaście mistrzostw Niemiec z rzędu. Tak znakomita seria została przerwana w poprzednich rozgrywkach, kiedy to po historyczne mistrzostwo Niemiec sięgnął Bayer Leverkusen. Zespół Xabiego Alonso uchodzi też za jednego z głównych faworytów do zdobycia kolejnego tytułu. Bayern jednak nie próżnował w trakcie letniego okna transferowego. W tym czasie klub wydał blisko 150 mln euro na to, by sprowadzić Michaela Olise z Crystal Palace, Joao Palhinhę z Fulham czy Hirokiego Ito ze Stuttgartu. Dodatkowo nowym trenerem Bayernu został Vincent Kompany.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Bayern rozpoczął nowy sezon Bundesligi od zwycięstw 3:2 nad Wolfsburgiem i 2:0 nad Freiburgiem. W trzeciej kolejce rywalem Bayernu był Holstein Kiel, a więc jeden z beniaminków ligi niemieckiej. W wyjściowym składzie zespołu z Kilonii nie znalazł się Tymoteusz Puchacz, który do tej pory zagrał tylko 45 minut przeciwko Hoffenheim (2:3) w pierwszej kolejce Bundesligi.

Błyskawiczny gol Bayernu w meczu z drużyną Polaka. Po 14 sekundach było 1:0

Jak nietrudno się domyślić, Bayern był uważany za zdecydowanego faworyta w starciu z Holstein Kiel. Dla gospodarzy mecz zaczął się najgorzej, jak tylko mógł. Już po 14 sekundach Bayern prowadził 1:0. Grę ze środka rozpoczął Jamal Musiala, który zagrał piłkę w kierunku Manuela Neuera. Bramkarz Bayernu zagrał długą piłkę na połowę rywala. Tam piłka została wybita przez jednego z obrońców beniaminka, ale szybko wróciła ona na połowę kilończyków po zgraniu przez Hirokiego Ito.

Tam sprytem wykazał się Harry Kane, który zgrał piłkę głową w kierunku Musiali. Serge Gnabry zwrócił uwagę jednego z obrońców, więc pomocnik Bayernu nie był kryty w polu karnym. Musiala oddał strzał w kierunku bliższego słupka i po 15 sekundach cieszył się z pierwszego trafienia Bayernu w tym meczu. Na tym problemy Holstein Kiel się nie zakończyły.

Po siedmiu minutach było już 2:0 dla Bayernu. Harry Kane skorzystał z błędu rywala w wyprowadzeniu piłki, a także z odegrania Gnabry'ego. Tym samym Anglik miał już na koncie gola z każdym zespołem, z którym mierzył się w Bundeslidze.

W 13. minucie Bayern prowadził już trzema bramkami. Wtedy Gnabry wykorzystał podanie od Musiali i z bliskiej odległości pokonał bramkarza, choć potem ten gol został zapisany jako samobójcze trafienie Nicolaia Remberga. Po pierwszej połowie Bayern prowadził 4:0, kiedy to po raz drugi trafił Kane.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości