Wielki Harry Kane. Bayern zdemolował wicemistrza Niemiec
Bayern Monachium wygrał z VfB Stuttgart 4:0 w hitowym meczu 7. kolejki Bundesligi. Trzeci zespół poprzedniego sezonu ograł wicemistrza kraju, a trzy bramki zdobył Harry Kane.
Harry Kane nie strzelił gola w dwóch poprzednich meczach Bundesligi, nie trafił też w Lidze Mistrzów, więc niektórzy mogli się zastanawiać, czy to może jakiś kryzys.
W spotkaniu przeciwko VfB Stuttgart Anglik też długo miał problemy, bo albo brakowało mu zimnej krwi w polu karnym albo lepszych podań kolegów z drużyny.
I co? Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Był ustawiony 30 metrów od bramki i po prostu huknął w swoim stylu prawą nogą. Wyszło idealnie: płasko, bardzo precyzyjnie w kierunku dalszego słupka i broniący dostępu do bramki gości Alexander Nubel nie dał rady tego obronić. Nie minęły trzy minuty i miał już dublet, gdy wykorzystał zamieszanie w polu karnym i przy okazji zabawił się w Brazylijczyka, bo przed oddaniem strzału zrobił jeszcze kilka żonglerek.
To były dwa ciosy, po których wicemistrzowie kraju już się nie podnieśli. Mimo wszystko Bayern Monachium zasłużenie sięgnął po komplet punktów i wrócił na fotel lidera Bundesligi. A Kane zakończył spotkanie z hat-trickiem, bo w 80. minucie był tam, gdzie być powinien.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
Przyjezdni pokazali bardzo niewiele. Na razie nie jest to ten sam zespół, który zachwycał w poprzednim sezonie.
Zresztą, gdyby nie Nubel w bramce, to wygrana Bayernu byłaby jeszcze bardziej okazała. Szczególnie w drugiej połowie błyszczał golkiper VfB.
Niemniej, to ekipa ze Stuttgartu miała fantastyczną okazję w tym meczu, by wyjść na prowadzenie. Chwilę przed pierwszym golem Kane'a doskonale w polu karnym Bayernu utrzymał się Jamie Leweling, ale Josha Vagnoman pozbawił go asysty i w doskonałej sytuacji strzelił nad poprzeczką. Zemściło się to bardzo szybko.
Po strzeleniu pierwszego gola Bayern natychmiast poprawił drugim i w kolejnych minutach kontrolował wydarzenia na boisku. Nie było mowy, by goście wrócili do gry. Nie byli w stanie tego zrobić. W defensywie rozsypali się totalnie i ostatecznie do domu wracają z bagażem czterech goli.
Bayern Monachium - VfB Stuttgart 4:0 (0:0)1:0 Harry Kane 57'2:0 Harry Kane 60'3:0 Harry Kane 80'4:0 Kingsley Coman 89'
Składy:
Bayern: Manuel Neuer - Raphael Guerreiro (68' Konrad Laimer), Dayot Upamecano (82' Leon Goretzka), Kim Min-jae, Alphonso Davies - Michael Olise (68' Leroy Sane), Joshua Kimmich, Aleksandar Pavlović (8' Joao Palhinha), Thomas Mueller, Serge Gnabry (68' Kingsley Coman) - Harry Kane.
VfB: Alexander Nubel - Josha Vagnoman (86' Anrie Chase), Anthony Rouault, Jeff Chabot, Ramon Hendriks (66' Maximilian Mittelstaedt) - Fabian Rieder, Angelo Stiller, Deniz Undav (74' El Bilal Toure), Jamie Leweling (74' Nick Woltemade) - Ermedin Demirović (66' Enzo Millot).
Żółte kartki: Undav, Leweling (VfB).
Sędzia: Tobias Stieler.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Zgłoś błąd w treści
Dostosuj serwis do swoich preferencji dodając interesujące tematy do obserwowanych.