Szpak dał czadu w Sopocie. Zapłonął fortepian, po czym wyszła ...
Data utworzenia: 21 sierpnia 2023, 22:30.
Michał Szpak przyzwyczaił nas do tego, że jego występy na scenie są pełne wielkich emocji. Ale tym razem przeszedł samego siebie. Na festiwalu w Sopocie przygotował taką niespodziankę dla widzów, że z pewnością na trwale zapisze się w historii imprezy. Gdy brawurowo wykonywał swoje hity, aż zapłonął fortepian, a na koniec wyszła... No właśnie kto taki jest nową muzą Michała Szpaka?
Michał Szpak dał czadu na sopockiej scenie. Foto: Paweł Wodzyński / East NewsAż ciężko uwierzyć, że minęło już 12 lat, odkąd 21-letni Michał z Jasła (woj. podkarpackie) podbił serca całej Polski, zdobywając tytuł wicemistrza X-Factor TVN. Od pamiętnej wiosny 2011 r., Michał Szpak płynie na fali kolejnych sukcesów i niesłabnącej popularności.
Z tłumu aspirujących artystów młodego pokolenia Szpaka wyróżnia unikalny styl, który łamie stereotypy płciowe i pozwala mu wyrazić się w pełni jako artyście i człowiekowi. Michał Szpak kocha prowokować, zwłaszcza swoimi kreacjami scenicznymi. Dba o wizerunek ekscentryka wyzwolonego z gorsetu staromodnej, konserwatywnej obyczajowości. Jego sposób bycia jest oryginalny. W tym jak śpiewa, czy nawet tylko gestykuluje, jest dużo emocji.
Szpak uwielbia prowokacyjne stylizacje. Pióra, koronki, ostry makijaż czy długie tipsy to charakterystyczne elementy jego scenicznego emploi. Ale podczas festiwalu w Sopocie przeszedł samego siebie.
Michał Szpak w zaskakujących spodniachMichał Szpak pojawił się na sopockiej scenie w cielistych dzwonach i z gołą klatą. Gdy poruszał się po scenie, w pewnych momentach można było więc odnieść wrażenie, że jest zupełnie nagi. Ale prowokacyjny strój zdawał się tylko dodawać mu energii. Wykonał swój popisowy numer, czyli "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, swój przebój "Color of Your Life", a także zupełnie nowy singiel "Gaja".
Ruch sceniczny był tak energiczny, że w pewnym momencie Michał o mały włos nie zaliczył upadku. A scenografia dodawała występowi jeszcze więcej dynamiki i gdy Michał dawał z siebie wszystko, by jego głos brzmiał jak najbardziej przejmująco, na fortepianie pojawiły się... płomienie. Ale największa niespodzianka miała dopiero nadejść.
Na koniec Michał zaczął śpiewać wielki przebój Madonny "Like a Player", a na scenie pojawiła się... Beata Kozidrak. I to cała na złota. Razem z Michałem zaśpiewali największy przebój Madonny i udowodnili, że ich głosy są wprost stworzone do wspólnych występów.
Wpadka podczas występu Natalii Przybysz na Top of the Top. Widzowie chyba mieli tego nie usłyszeć...
Beata Kozidrak zapomniała spodni? Tak paraduje po Sopocie. Odważnie! [ZDJĘCIA]
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak dał czadu na sopockiej scenie.
/12Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak podczas występu w Sopocie.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak na festiwalu w Sopocie.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak w Sopocie dał z siebie wszystko.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak zaprosił na scenę Beatę Kozidrak.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak i Beata Kozidrak wykonali wielki przebój Madonny.
Wojciech Strożyk / Reporter
Michał Szpak dał Beacie buziaka.
Paweł Wodzyński / East News
Występ Michała Szpaka był pełen wielkich emocji.
Wojciech Strożyk / Reporter
Podczas występu Michała aż zapłonął fortepian.
Paweł Wodzyński / East News
Beata Kozidrak wystąpiła ze Szpakiem.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak na festiwalu w Sopocie.
Paweł Wodzyński / East News
Michał Szpak na festiwalu w Sopocie.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: