Magdalena Biejat kandydatką Lewicy na prezydenta RP

5 dni temu
Lewica przedstawiła wczoraj oficjalnie swoją kandydatkę na prezydenta RP. Zgodnie z oczekiwaniami została nią — wybrana przez aklamację — wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat.

Tym samym wszystkie trzy ugrupowania obecnie rządzącej koalicji zdecydowały się wystartować w tym samym wyścigu. Oprócz Magdaleny Biejat biorą w nim udział: najpoważniejszy obecnie kandydat prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) i kandydat Trzeciej Drogi (PSL/Polska 2050) marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Biejat Kandydatka Lewicy na prezydenta - Figure 1
Zdjęcia EURACTIV Poland

Natomiast „niezależnym”, „obywatelskim” kandydatem PiS został prezes IPN Karol Nawrocki. Swój udział w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zgłosili ponadto kandydat Wolnych Republikanów Marek Jakubiak oraz kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. Swój akces zgłosił ostatnio również założyciel i lider Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz, dziennikarz i publicysta, od lat zaangażowany w działalność związków zawodowych zamierza kandydować jako lider związku. Wszystkie kandydatury musi jeszcze formalnie zatwierdzić Państwowa Komisja Wyborcza.

Topnieje dystans między kandydatami na prezydenta RP [SONDAŻ]

Dopiero oficjalnie wystartowała pre-kampania prezydencka, a już znaczący pierwotnie dystans między kandydatem Koalicji Obywatelskiej i “niezależnym” kandydatem PiS  gwałtownie się zmniejszył  — wynika z najnowszego sondażu CBOS. Podobny trend ujawnia ostatnie badanie United Surveys.

Kandydatka Lewicy „dziewczyną z sąsiedztwa”

Przedstawiając wczoraj kandydatkę wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski rekomendował ją jako „dziewczynę z sąsiedztwa”, która zmierzy się z „chłopakiem z siłowni” (mowa o Karolu Nawrockim) i „chłopakiem z pałacu” (Rafał Trzaskowski).

— Te wybory prezydenckie będą również o tym, jakie wartości kandydaci będą reprezentowali. Kandydatka Lewicy te wartości ma w sercu wykute swoją działalnością społeczną, aktywnością i zaangażowaniem. Ma je wykute dziesiątkami godzin spędzonych na protestach w interesach zwykłego człowieka — opisywał Gawkowski swoją  polityczną koleżankę.

Biejat Kandydatka Lewicy na prezydenta - Figure 2
Zdjęcia EURACTIV Poland

— To wybory o to, czy prezydent będzie umiał powiedzieć: dotrzymałem słowa, nie złamałem Konstytucji. Kandydat Lewicy nigdy Konstytucji nie złamie — zapewnił wicepremier z Lewicy.

W niedzielnej konwencji nie uczestniczył natomiast współprzewodniczący Nowej Lewicy wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, który od dwóch tygodni jest w szpitalu. Czarzasty zapewnia jednak, że jego sytuacja zdrowotna jest pod kontrolą. — Człowiek w moim wieku musi się po prostu czasami wychorować — uspokajał w rozmowie z „Faktem”.

Biejat: po pierwsze mieszkania

Kandydatka Lewicy, która jeszcze do niedawna była działaczką partii Razem, zapowiedziała podczas niedzielnej (15 grudnia) konwencji, że jeśli zostanie prezydentką, to najważniejsze dla niej będzie zażegnanie kwestii kryzysu mieszkaniowego. — Dzisiaj, kiedy płacimy ratę za mieszkanie, to tak naprawdę 3/4 tej raty nie idzie na spłatę wartości mieszkania, tylko trafia do banku. Te marże są absurdalne — oceniła Biejat.

— Mieszkania po prostu muszą być tańsze — uważa wicemarszałkini Senatu. — Wiemy, że trzeba stawiać na budownictwo społeczne, walczyć ze spekulacją i uzdrowić spółdzielczość. Państwo musi stworzyć tanią, dostępną alternatywę dla rynku prywatnego — podkreśliła kandydatka Lewicy zapewniając, że mieszkanie naprawdę nie musi być towarem.

Jej zdaniem „raty muszą być niższe, a mieszkania tańsze”. — Dach nad głową każdej polskiej rodziny jest ważniejszy niż chciwość banków — powiedziała. Zapowiedziała przy tym, że w walce z kryzysem mieszkaniowym zamierza wykorzystywać prezydencką inicjatywę ustawodawczą.

Biejat Kandydatka Lewicy na prezydenta - Figure 3
Zdjęcia EURACTIV Poland

„Lewica reprezentuje nadzieję, troskę i współpracę”

Biejat obiecała wyborcom budowanie państwa dobrobytu i wierność kluczowym dla lewicy wartościom. — Lewica jest dzisiaj siłą, która reprezentuje nadzieję, troskę i współpracę. I moją misją jest zaniesienie tych wartości do Pałacu Prezydenckiego — zapewniła. — Jestem dumna i szczęśliwa, że mogę reprezentować Lewicę w najbliższych wyborach prezydenckich — dodała Biejat.

Obiecała przy tym walczyć „o ludzi, o lepsze jutro dla nas wszystkich, walczyć o nasze wspólne ideały, ale także walczyć o wynik”, bo — jak przyznała — tylko zwycięstwo pozwoli „zamienić te ideały w rzeczywistość”. Zwróciła także uwagę na kluczowe wyzwania stojące przez Polską. Są to, jej zdaniem, obok kryzysu mieszkaniowego: wojna w Ukrainie, nierówności społeczne, system ochrony zdrowia i kryzys klimatyczny.

Polska musi być gotowa na najgorsze

Biejat przyznała, że „Polska musi być gotowa na najgorsze, musi być silna militarnie i musi w razie potrzeby obronić się sama”. Zaapelowała przy tym do pozostałych kandydatów na prezydenta RP o podpisanie porozumienia potwierdzającego, że wszyscy oni chcą tego samego: bezpieczeństwa Polski i utrzymania obecnego poziomu inwestycji w zbrojenia. Zwróciła jednak również uwagę na konieczność zbudowania efektywnego systemu obrony cywilnej.

— Ale bezpieczeństwo, to także bezpieczeństwo dnia codziennego, to też dostępne żłobki, mieszkania i szpitale — zastrzegła kandydatka Lewicy. — Państwo z silną armią, ale bez mocnej, dobrej publicznej ochrony zdrowia to jest papierowy tygrys, kolos na glinianych nogach — oceniła

Chcę Polski, która wspiera, nie osądza

Biejat zapowiedziała także naprawę systemu sprawiedliwości i przywrócenie praworządności w Polsce. — Chce być głosem tych, którzy zostali zapomniani, i tarczą dla tych, którzy zostali skrzywdzeni — oświadczyła. — Chcę Polski, która wspiera, nie osądza. Chcę Polski, która podaje rękę, a nie odwraca się plecami — zadeklarowała kandydatka Lewicy na prezydenta RP.

W swoim inauguracyjnym wystąpieniu przyznała ponadto, że nie lubi się kłócić, a spory woli załatwiać polubownie. Podkreśliła także, że „ta kampania to ruch ludzi, którzy wierzą, że Polska może być bardziej ambitna, bardziej sprawiedliwa, bardziej równa i bardziej odważna”.

Według zapowiedzi marszałka Sejmu, który wyznaczy start kampanii wyborczej, ma ona ruszyć w styczniu. Natomiast wybory prezydenckie odbędą się w maju przyszłego roku.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia