Święta i fakty: 3 przełomy, do których doszło w Boże Narodzenie

18 gru 2023

18.12.2023 godz. 10:00 6 min czytania

18.12.2023 godz. 10:00 6 min czytania

Boże Narodzenie - Figure 1
Zdjęcia DEMAGOG

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Święta i fakty: 3 przełomy, do których doszło w Boże Narodzenie

Bezsenna wigilijna noc młodego chemika, świąteczne orbitowanie wokół Księżyca i kometa, która w Boże Narodzenie dowiodła triumfu matematycznych obliczeń. Poznaj trzy naukowe przełomy, do których doszło w czasie Gwiazdki.

Izolacja tyroksyny

W nocy przed Bożym Narodzeniem 1914 roku pewien młody chemik nie mógł zasnąć. Nie dlatego, że nasłuchiwał dzwonków sań. Sen z powiek spędzała mu izolacja i krystalizacja.

Tym niezwykłym badaczem był Edward Kendall – naukowiec świeżo zatrudniony przez braci Mayo – tych samych, którzy powołali do życia słynną Mayo Clinic. To jedno z największych centrów medycznych non profit, zajmujące się opieką medyczną, edukacją zdrowotną i badaniami z zakresu nauk o zdrowiu. W naszych analizach często (np. 1, 2, 3, 4) powołujemy się na dane publikowane przez Mayo Clinic.

William James Mayo oraz Charles Horace Mayo byli klinicystami i chirurgami, którzy – jak wielu innych lekarzy w tamtych czasach – zmagali się z problemem niedoczynności tarczycy, której objawy często spotykali u swoich pacjentów. Nieleczone choroby tego narządu doprowadzały do objawów upośledzenia umysłowego, a nawet do śpiączki. Pierwsze powiązanie pomiędzy tymi schorzeniami a dysfunkcją gruczołu tarczowego poczyniono w 1871 roku, ale nadal brakowało metod leczenia niedoczynności.

Bracia Mayo szukali ambitnego chemika, który doprowadzi do izolacji i krystalizacji hormonu tarczycy z tkanki gruczołowej pozyskanej od świń. Idealnym kandydatem okazał się Edward Kendall, który, jak opisano na stronie Mayo Clinic, „miał obsesję na punkcie izolowania” składników czynnych z tarczycy.

33 gramy z 3 ton

Aby osiągnąć swój cel, Kendall zużył 3 tony świńskich tarczyc. Z tkanek tych należało wyizolować substancję, oczyścić, a na koniec – poddać krystalizacji. Wcześniej wielokrotnie próbowano tego dokonać – bezskutecznie. W noc przed Bożym Narodzeniem Kendall podjął po raz ostatni próbę pozyskania substancji. Tym razem z powodzeniem. Ze wspomnianych 3 ton tarczyc udało się uzyskać 33 gramy (czyli mniej więcej tyle, ile waży wróbel) tyroksyny – hormonu, którego niedobór występuje u osób z niedoczynnością tarczycy.

Dzięki pracy Edwarda Kendalla nie tylko pozyskano tyroksynę dla pacjentów. Jego badania położyły też podwaliny pod kolejne udoskonalenia: wkrótce udało się ustalić strukturę hormonu tarczycy. Dzięki temu obecnie jest on syntetyzowany, a nie pozyskiwany z tkanek zwierzęcych. Za swoje podobne dokonania – tym razem dotyczące kortyzonu – Kendall otrzymał w 1950 roku Nagrodę Nobla.

Boże Narodzenie - Figure 2
Zdjęcia DEMAGOG
Orbitowanie wokół Księżyca, czyli „wow, jakie to ładne”

Lata 60. XX wieku to czas wielkiego wyścigu kosmicznego pomiędzy USA a Związkiem Radzieckim. Każda kolejna misja i zbliżenie się do naturalnego satelity Ziemi były krokiem naprzód, który pozwalał zdobywać wiedzę i doświadczenie potrzebne do wylądowania na Księżycu.

Rok 1968 był w USA szczególnie burzliwy: trwała wojna w Wietnamie, zamordowani zostali Robert F. Kennedy i Martin Luther King Jr. Sięganie do gwiazd (tu: do naturalnego satelity Ziemi) zyskało też dla Zachodu wymiar symboliczny. Prześcignięcie Związku Radzieckiego w wyścigu kosmicznym miało mieć przesłanie ideologiczne.

Od początku 1968 roku w kierunku Księżyca startowały więc kolejne misje: amerykańska Surveyor 7, która wylądowała na Księżycu, ale bezzałogowo, radziecka Luna 14 orbitująca wokół satelity również bez ludzi, radzieckie Zond 5 i Zond 6, które testowały bezpieczny powrót. Wszystkie one miały przygotować astronautów i naziemne zespoły do wielkiego dnia – załogowego lądowania na Księżycu.

Pomimo politycznej i społecznej zawieruchy w 1968 roku udało się wystartować również załogowej misji Apollo 8. Jej celem było dotarcie do orbity Księżyca i wielokrotne okrążenie go, a następnie powrót na Ziemię. W wigilię Bożego Narodzenia Frank Borman, Jim Lovell i William Anders dotarli na orbitę ziemskiego satelity. Wykonali pierwsze w historii załogowe okrążenie Księżyca i spędzili na jego orbicie 20 godzin. Zrobili wtedy również pierwsze w historii zdjęcie Ziemi wykonane przez człowieka z perspektywy Księżyca (dokładniej: zdjęcie to wykonał William Anders).

Fot. wikimedia, domena publiczna, https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/09/AS08-13-2329.jpg

Zaraz po nim Anders wykonał kolejną fotografię: jedno z najsłynniejszych ujęć naszej planety, pt. „Earthrise”.

Fot. wikimedia, domena publiczna, https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a8/NASA-Apollo8-Dec24-Earthrise.jpg

Kiedy Anders zobaczył Ziemię, powiedział: „Wow, jakie to ładne!” [czas nagrania 0:05]. Później relacjonował, że w tamtej chwili pomyślał: „Wiesz, naprawdę żyjemy na pięknej małej planecie”.

Kometa Halleya: od produkcji mydła do przewidywania przyszłości

Edmond Halley był synem producenta mydła. Może nie miałoby to żadnego związku z treścią tego tekstu, gdyby nie to, że interes Halleya seniora bardzo dobrze prosperował. Dzięki temu stać go było na ufundowanie synowi porządnej edukacji. Edmond dobrze wykorzystał ojcowską inwestycję. Został matematykiem i astronomem, wstąpił do oksfordzkiego Queen’s College, potem do Royal Society, którego był wtedy najmłodszym członkiem.

Jako pierwszy w historii postawił hipotezę dotyczącą powtarzalnego zjawiska „powracających” komet. Odkrył paraboliczne orbity tych ciał niebieskich (jak również ruchy własne gwiazd). Poza tym, że był dobrym obserwatorem, nie brakowało mu cech znakomitego teoretyka. W 1705 roku opublikował swoją pracę na temat komet, bazując niemal wyłącznie na danych fizycznych przedstawionych przez Issaca Newtona i obliczeniach.

Halley wykazał, że trzy komety obserwowane w latach: 1531, 1607 oraz 1682 były tak naprawdę jednym powracającym w pobliże Ziemi ciałem niebieskim. Astronom przewidział (czy raczej wyliczył), że kometa powróci w 1758 roku.

Uczony zmarł w 1742 roku i nie zaobserwował wyników swoich przewidywań. Jednak nie mylił się: kometa Halleya minęła Ziemię w Boże Narodzenie 1758 roku. Był to ważny triumf nauki, astronomii i fizyki newtonowskiej.

„Soczyste” fakty

Każde z tych dokonań pokazuje, że tak naprawdę nie istnieje coś takiego, jak „suche fakty”. Dane to tylko początek – jeśli zostaną podsycone pasją i zaangażowaniem, mogą prowadzić do osiągnięć, które są nie tylko praktyczne, ale też pobudzają wyobraźnię kolejnych pokoleń.

Marta Alicja Trzeciak

Dziennikarka naukowa specjalizująca się w tematyce medycznej, środowiskowej i przyrodniczej („POLITYKA”, „Tygodnik Powszechny”, Projekt Pulsar, Crazy Nauka). Konsultantka(...)

Więcej wpisów

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Czytaj dalej
Podobne wiadomości