Bogna Sworowska u Mołek. Ile dostała za okładkę amerykańskiego ...
Była jedyną Polką, która trafiła na okładkę amerykańskiego "Playboya". Mołek zapytała ją o zarobki
Joanna Stawczyk
21 września 2023, 06:17 • 1 minuta czytania
"Bogna Sworowska to była moja pierwsza idolka, moje dziecięce marzenie o świecie wyjątkowo pięknych i bezinteresownie dobrych kobiet" – tak Magda Mołek zapowiedziała gościnię najnowszego odcinka swojego programu "W MOIM STYLU". Dziennikarka dopytała słynną modelkę o okładkę, którą zrobiła dla prestiżowego magazynu dla panów w USA. Nie zabrakło tematu zarobków.
Chcesz czytać naTemat.pl bez reklam i personalizować portal? Załóż konto 'Twoje naTemat' Bogna Sworowska u Mołek. Ile dostała za okładkę amerykańskiego "Playboya"?Mając 16 lat, Bogna Sworowska zaczęła swoją karierę w modelingu, pozując przed obiektywami Lidi Popiel oraz Marka Czudowskiego. Niebawem rozpoczęła współpracę z prestiżowym domem mody Moda Polska, gdzie zyskała status jednej z wyróżniających się modelek.
W 1983 roku zdecydowała się rozszerzyć swoje horyzonty i wyjechała do Mediolanu, biorąc udział w różnych pokazach mody oraz sesjach zdjęciowych.
W latach 80., równolegle z wyjazdami do Mediolanu i współpracą z Modą Polską, Sworowska postanowiła spróbować swoich sił w konkursie Miss Polonia w 1987 roku. Jej starania zaowocowały zdobyciem dwóch prestiżowych tytułów: II Wicemiss oraz Miss Foto. Te osiągnięcia przyniosły jej różne nagrody, w tym podróż do Chicago.
W czasie swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych skontaktowała się z renomowaną agencją modelek, co otworzyło jej drogę do kariery na światowych wybiegach. Nie tylko rozpoczęła pracę na amerykańskich wybiegach, ale także związała się kontraktem z agencją modeli w stolicy Francji.
W 1990 roku w lutym zaszczytne miejsce na okładce amerykańskiego "Playboya" przypadło właśnie jej, co uczyniło ją pierwszą (i do tej pory jedyną) Polką, której udało się to osiągnąć.
Zobacz także: Nawet nie uwierzysz, że te gwiazdy miały nagą sesję w "Playboyu"! Oto ich okładki
Modelka przyjęła ostatnio zaproszenie do programu Magdy Mołek. Dziennikarka nie kryła radości, że może z nią porozmawiać.
Jako 11-latka postrzegałam wybory Miss Polonia a Bogna w tym konkursie wtedy startowała. No i ja jej kibicowałam i tak bardzo przeżyłam fakt, że została 'tylko' II vice miss. Wtedy ten mój wyidealizowany świat runął, zrozumiałam, że życie nie musi być sprawiedliwe, że moje wybory, czy sympatie nie muszą się podobać innym, że ja też mogę przegrać. Pamiętam, że postanowiłam sobie wtedy, w tym 1987 roku, że jeśli (co za brawura!) spotkam kiedyś Bognę, to jej powiem, że dla mnie była najpiękniejsza. I spotkałam ją wiele lat później i jej to powiedziałam.Magda MołekInstagramPodczas rozmowy nie zabrakło tematów związanych z pracą w modelingu. Sworowska opowiedziała o tym, jak doszło do tego, że w ponad trzy dekady temu jej wizerunek ozdobił kultowe pismo, amerykańskiego "Playboya".
– Był to numer, w którym zrobiono zdjęcia dziewczynom ze wschodu. Ale nie mieli dobrej okładki. Akurat ja byłam w Chicago i zaprosili dwie dziewczyny, zrobiłyśmy próbne okładki. Ja wyjechałam do Polski na święta Bożego Narodzenia, bo tylko na tyle było mnie przez dłuższy czas stać – opowiadała.
– Ja nie wiedziałam, czy ja będę na tej okładce, czy ta druga dziewczyna. Po powrocie byłam absolutnie wszędzie, na całym lotnisku – powiedziała.
Sworowska wyznała, że doznała niemałego szoku, gdy to właśnie jej wizerunek pojawił się na okładce. Magda Mołek postanowiła zainicjować dyskusję na temat zarobków, dopytując, czy to właśnie wtedy modelka zgromadziła na swoim koncie pierwszy milion dolarów.
– Milion nie, ale sporo – oznajmiła, zaznaczając, że to był bardzo intensywny czas w jej życiu. Wszystko kręciło się wokół pracy.
– Pracowałam przez pół roku, włącznie z sobotami i niedzielami. I to był ten czas, kiedy zarabiało się naprawdę duże pieniądze A w czasach komuny, to już w ogóle nie pomnę – powiedziała, dając porównanie do zarobków ojca. – Proporcje zarobków mojego taty nawet te roczne, to potrafiła być moja jedna kampania – wyjawiła.
Krocie za sesje w "Playboyu". Krupa mówiła o jakiś kwotach mowaJakiś czas temu Kuba Wojewódzki w rozmowie z Joanną Krupą zahaczył o temat zarobków w "Playboy'u". – Być w "Playboyu" to było ogromne osiągnięcie. Oni płacili bardzo dobre pieniądze "6-7 fingers" (tłum. 6-7 cyfrowa kwota) – powiedziała modelka.
Jurorka "Top Model" podkreśliła, że nigdy nie współpracowała z magazynem, będąc jedną z "króliczków Playboya". – I to nie było tak, że byłam tą "Play Mate", tylko jak już zrobiłam dwie okładki, to jako celebrytka, a nie jako "Play Girl" – wyjaśniła.