Po 27 latach wraca na wybiegi. Bogna Sworowska musiała na nowo ...
Jej kariera w światowym modelingu była spektakularna. Bogna Sworowska jest jedyną Polką, która zapozowała na okładce amerykańskiego "Playboya". Teraz po 27 latach nieobecności, powraca na światowe wybiegi. Zacznie od London Fashion Week.
Jest jedną z najpiękniejszych Polek. Jej uroda zachwyca bez względu na mijający czas. Bogna Sworowska to legenda polskiego modelingu, która jako nastolatka podbijała największe wybiegi na całym świecie, od Mediolanu po Nowy Jork. W 1987 roku została II Wicemiss oraz Miss Foto w konkursie Miss Polonia, a wygrana wycieczka do Chicago okazała się dla niej przepustką do międzynarodowego świata mody. Została pierwszą Polką, która wystąpiła na okładce amerykańskiego "Playboya".
ZOBACZ TEŻ: "Zostałam wyrzucona". Małgorzata Ohme ujawnia kulisy odejścia z Dzień Dobry TVN
Jestem jedyną Polką z krwi i kości, która była na okładce, a co ciekawe – nie była w środku magazynu. Mam na koncie okładkę, a nie musiałam się rozebrać. (śmiech) Myślę, że to jest sukces! Oczywiście nie jestem pruderyjna i moje ciało nigdy nie było problemem
Początek kariery wspominała w wywiadzie dla Viva! Moda bardzo wyjątkowo. To był wielki świat, który nagle stanął dla niej otworem. Czuła się, jak Kopciuszek, a miała zaledwie 17 lat. Wszystko to, co wydawało jej się kiedyś nieosiągalne, miała właśnie na wyciągnięcie ręki. A jednak przytłoczyło ją to, że ciężko żyło się w obcym kraju, chociaż spełniała swoje marzenia. Nie było jej łatwo.
Spotkałam modelki z Europy Zachodniej, które były pięknie ubrane, zadbane, pewnie siebie. Ja chodziłam po ulicach Mediolanu i… oglądałam wystawy. Przez szybę podziwiałam zjawiskowe sukienki, spódniczki i moherowe sweterki na guziczki. Godzinami przesiadywałam w kawiarni nad szklanką soku albo mleka – byłam za młoda na picie kawy – oglądałam obłędnie ubrane Włoszki i z zachwytu padałam na kolana. Wszystkie pieniądze, jakie zarobiłam za pierwszą reklamę, wydałam na… ciuchy. Nie miałam potem ani na szkołę, ani na mieszkanie. Z płaczem zadzwoniłam do właścicielki agencji, a ona w śmiech: „Kochanie, to normalne. Wszystkie dziewczyny ze Wschodu najpierw spełniają marzenia”. Agencja pożyczyła mi pieniądze i wszystko odrobiłam. Kiedy wróciłam do Polski z tymi ubraniami, czułam się jak milion dolarów. Do dziś pamiętam tę euforię. I dumę…
Marlena Bielińska/MOVE Pictures
CZYTAJ: Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…
Zobacz także
W 1998 roku Bogna Sworowska zrezygnowała z kariery. Bardzo długo nie było wiadomo, co teraz robi, jednak po czasie okazało się, że przytłoczyły ją problemy prywatne.
Nie chciałam wracać do modelingu, bo źle wyglądałam i konieczna była drastyczna zmiana. Nie nadawałam się wtedy do tego
Gdy po latach wróciła na sesje zdjęciowe, trudno było jej zaakceptować siebie. W wywiadzie dla Vivy! mówiła o przemijaniu. O tym, że jej urodę doceniono za to, jaka jest w rzeczywistości. Siwe włosy, lekkie zmarszczki. Prawdziwe piękno.
Na pierwszej sesji byłam przerażona na maksa, spocona, serce mi biło jak oszalałe, miałam gonitwę myśli. A kiedy zobaczyłam zdjęcia… przeżyłam szok. Nie chodzi o to, że porównywałam siebie do 25-letniej Bogny Sworowskiej, pięknie wystylizowanej na okładkach magazynów. Po prostu zobaczyłam na nich starszą modelkę. I to byłam ja! Zaangażowano mnie do tej kampanii, bo mam siwe włosy i zmarszczki, więc nikt ich nie ukrywał, nie retuszował, tylko… podkreślał. Było mi ciężko, parę razy nawet się popłakałam. Musiałam dać sobie czas, żeby ochłonąć, przemyśleć temat. Złapać dystans. Polubić siebie na nowo.
Marlena Bielińska
Bogna Sworowska po 27 latach wraca na wybiegiTeraz Bogna Sworowska ma 57 lat i niezmiennie zachwyca urodą. Dojrzała, pewna siebie kobieta zaskoczyła fanów informacją, że 27 latach nieobecności, powraca na światowe wybiegi. Zobaczymy ją najpierw w Londynie. Kto wie, co wydarzy się później.
Hello London! Po ponad 27 latach chciałabym wrócić na rynki zagraniczne, w tym na pokazy, startuję od London Fashion Week
Nie możemy się doczekać, aż zobaczymy modelkę na wybiegu!
Źródło: Plejada, Viva!
Marlena Bielińska/Move Pictures
Marlena Bielińska