Julian Spear, partner Carol Royle, zmarł w wyniku skoku do lodowatej wody. Doszło do tego przez pomyłkę – mężczyzna wskoczył do basenu, który wydawał się podgrzewany z powodu unoszącej się nad nim pary. Rzeczywistość okazała się brutalna – woda była lodowata, a skok do niej spowodował szok termiczny oraz rozległe krwawienie w mózgu, które doprowadziło do śmierci.
Sprawdź: Świat polskiej muzyki w żałobie. Grzegorz Jerzak miał zaledwie 47 latDalszy ciąg materiału pod wideo
Carol Royle podzieliła się swoim żalem z obserwatorami na Instagramie. W poruszającym wpisie aktorka wyraziła ból po stracie męża, który był dla niej nie tylko partnerem, ale i najbliższym przyjacielem. Julian Spear, zapamiętany jako pasjonat muzyki i promotor zespołu The Stranglers, był również człowiekiem dbającym o zdrowy tryb życia i kochającym aktywność fizyczną.
Carol Royle i Julian Spear dzielili ze sobą życie przez 47 lat, poznawszy się w dzieciństwie, a później odnajdując ponownie w 1977 r. Ich relacja, pełna wzajemnej troski i pasji, stanowiła wzór długotrwałego związku, gdzie trwałość relacji często poddawana jest próbom.
Royle to aktorka z długim stażem, której kariera rozpoczęła się w 1977 r. od serialu "The Cedar Tree". Sławę przyniosła jej rola w sitcomie BBC "Life Without George". W swoim dorobku ma także udział w produkcjach takich jak "Shades of Darkness", "Mayo", czy "Father Brown". Jej talent i charyzma sprawiły, że stała się jedną z rozpoznawalnych postaci brytyjskiej sceny aktorskiej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych.
Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].