Koniec wyczekiwania. Serialowy hit historyczny powrócił
Na platformie Netflix pojawił się długo wyczekiwany drugi sezon serialu "Cesarzowa Sisi". Pierwsza seria cieszyła się wielką popularnością wśród użytkowników platformy. Na internetowych forach filmowych fani od dwóch lat dzielili się kolejnymi informacjami o kontynuacji i nie ukrywali, że się niecierpliwią.
Drugi sezon serialu "Cesarzowa Sisi" pojawił się na platformie Netflix już 22 listopada, po dwóch latach od premiery sezonu pierwszego.
O czym jest serial?Kiedy zbuntowana Elżbieta Bawarska, znana jako "Sisi", spotyka Franciszka, cesarza Austrii, odurzająca miłość młodej pary całkowicie zaburza strukturę władzy na wiedeńskim dworze. Po ślubie młodziutka cesarzowa ma przeciwko sobie nie tylko swoją teściową, suwerenną, żądną władzy Zofię, ale także brata Franciszka, Maksymiliana, który sam pragnie tronu (i Sisi). Gdy wojska wroga formują się na granicach imperium Habsburgów, mieszkańcy Wiednia powstają w proteście przeciwko cesarzowi. Elżbieta musi się dowiedzieć, komu może zaufać i jak wysoka jest cena za bycie prawdziwą cesarzową i nadzieją dla ludu.
Co się wydarzy w 2. sezonie?Nad Cesarstwem Austrii gromadzą się czarne chmury. Konieczność zapewnienia państwu następcy tronu wystawia na próbę małżeństwo Franciszka i Elżbiety.
W obliczu kryzysów politycznych i wiekowych tradycji Elżbieta walczy o przyszłość imperium - i swoją własną.
"Bridgertonowie" w świecie HabsburgówPierwszy sezon "Cesarzowej Sisi" zebrał w większości pozytywne recenzje, choć krytycy narzekali na oderwanie od realiów historycznych. Co bardziej niechętni przypięli nawet niemieckiemu serialowi łatkę "Bridgertonów" w świecie Habsburgów.
Tymczasem fani serialu bronią go zupełnie racjonalnie, utrzymując, że nawet jeśli prawda historyczna nie zawsze zostaje dochowana, to przecież mamy do czynienia przede wszystkim z fabularnym romansem kostiumowym, czego twórcy wcale nie kryją, a nie z filmem dokumentalnym.
Podobne zarzuty spotykały zresztą przez lata liczne filmy i seriale o Sisi, w tym trylogię z lat 50. z najsłynniejszą odtwórczynią roli Elżbiety Bawarskiej, czyli Romy Schneider.
I tym razem jednak nikt nie narzeka na obsadę. Chwalona jest przede wszystkim Devrim Lingnau za brawurową rolę Sisi, przychylnie opinie zbiera też Philip Froissant za rolę Franciszka i Johannes Nussbaum wcielający się w Maksymiliana.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję