Z Chelsea do reprezentacji Polski?! „Taka perspektywa istnieje”

19 dni temu

Paweł Hanejko

Travis Akomeah to wychowanek Chelsea, który ma polskie korzenie. Z tego powodu jest brany pod uwagę, jako potencjalny reprezentant Polski. Czy taka możliwość w ogóle istnieje? Temat postanowił zgłębić Jan Mazurek na łamach sport.interia.pl.

Reprezentacja Polski rozegrała do tej pory w Lidze Narodów cztery spotkania i w nich straciła już dziewięć goli. Taki rezultat niewątpliwie chluby nie przynosi i wydaje się, że jednym z kłopotów do rozwiązania na następne miesiące jest właśnie dziurawa defensywa. Z tą bolączką zresztą nie radzili sobie też Paulo Sousa, Fernando Santos czy nawet Czesław Michniewicz.

Nie zapowiada się jednak, by drużyna narodowa ponownie zagra na dwójkę stoperów.

- Nie będę dokonywał zmiany, która jest ryzykowna. Choćby dlatego, że my nie mamy w tej chwili defensywnego pomocnika odpowiedniego do gry czwórką obrońców. Nie mamy też skrzydłowych, musielibyśmy tam wystawiać bocznych obrońców albo wymyślać jeszcze coś innego. Doskonale wiem, że jest dużo do poprawy i sam o tym głośno mówię, lecz musimy być rozsądni i pamiętać o tym, o czym już powiedziałem - przegrywamy tylko z wyżej notowanymi rywalami - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Popularne

Rozwiązaniem, ale na przyszłość mógłby okazać się natomiast Travis Akomeah. W tym przypadku mamy bowiem do czynienia z 18-latkiem, który dojrzewa w akademii Chelsea. Do pewnego momentu rozwijał się harmonijnie, ale zatrzymała to kontuzja. Teraz wraca do siebie, a kibice zaczynają debatować, co do jego przyszłości.

Jaki jego związek z naszym krajem? Otóż matka przedstawiciela rocznika 2006 pochodzi z Polski, a zatem nie byłoby większych problemów z obywatelstwem. Sam piłkarz musiałby jednak tego chcieć. W przeszłości nawet pojawił się kontakt, ale zawodnik odmówił.

- Dawno temu nawiązaliśmy kontakt z jego mamą. On był nastawiony na Anglię i odpuściliśmy temat. Później miał poważną kontuzję i długo nie grał - stwierdził na łamach sport.interia.pl skaut PZPN-u, Przemysław Soczyński.

Okazuje się jednak, że temat nie musi być wcale zamknięty.

- Anglia była jego pierwszym wyborem. Ale perspektywa powrotu tematu z Polską istnieje jak najbardziej. Przecież zawsze jego nastawienie może się zmienić - dodał.

Wspomniany gracz w przeszłości znalazł się na liście 20 największych talentów Premier League.

Obecny sezon w jego wykonaniu to pięć meczów w drużynie Chelsea do lat 21.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości