Szok w Paryżu! Gauff zaczęła płakać jeszcze w trakcie meczu
Na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu doszło we wtorek do gigantycznej sensacji. Z olimpijską rywalizacją w singlu pożegnała się Coco Gauff, która obok Igi Świątek cieszyła się najwyższym rozstawieniem w turniejowej drabince. We wtorek nie dała jednak rady Donnie Vekić. Po równo dwóch godzinach przegrała 6:7 (7), 2:6.
Zobacz wideo Załamany Ksawery Masiuk po odpadnięciu w półfinale igrzysk: Zbrzydło mi pływanie
Początkowo wszystko układało się po myśli Gauff, która w pierwszej partii prowadziła już 4:1. Vekić udało się jednak odrobić straty i wyrównać na 5:5, a następnie doprowadzić do tie-break. W nim rywalizacja była bardzo wyrówna i trzeba było grać na przewagi. W końcu z presją lepiej poradziła sobie Vekić, która wygrała 9:7.
Druga odsłona kompletnie pogrążyła Amerykankę. Od stanu 2:2 nie była już w stanie ugrać choćby jednego gema. Po przełamaniu Vekić na 4:2 doszło do szokujących scen. 20-latka nie zgadzała się z decyzją o przyznaniu punktu Chorwatce. Podeszła do stanowska sędzi i zaczęła się kłócić. Ta pozostała jednak niewzruszona. W pewnym momencie w oczach Gauff pojawiły się łzy. Podobne obrazki mogliśmy oglądać w półfinale Rolanda Garrosa, gdy druga rakieta świata przegrywała z Igą Świątek.
Ostatecznie sędzia nie zmieniła decyzji. Gauff ambitnie próbowała znów złapać kontakt z rywalką, w kolejnym gemie wygrywała już 40:0, by zmarnować trzy breakpointy i ostatecznie go przegrać. Podłamana tenisistka odpuściła i po chwili znów dała się przełamać. Tym samym przegrała drugą partię 2:6 i odpadła z turnieju.
Dla Gauff to jeszcze nie koniec udziału w paryskich igrzyskach. Pozostała jej rywalizacja w deblu, gdzie w środę w drugiej rundzie razem z Jessiką Pegulą zagra w II rundzie z czeskim duetem Karolina Muchova - Linda Noskova. Z kolei we wtorek wspólnie z Taylorem Fritzem wystąpi w I rundzie miksta. W zmaganiach singlistek Vekić cieszy się za to z awansu do ćwierćfinału, gdzie już czeka na wygraną z pary Maria Sakkari - Marta Kostiuk.