Colin Farrell ma ciężko chorego syna. Długo ukrywał, że cierpi na ...

8 sie 2024

Fot. Getty / Phillip Massey

Colin Farrell - Figure 1
Zdjęcia Glamour

Colin Farrell ma 20-letniego syna, który cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Aktor długo nie wypowiadał się publicznie na temat Jamesa i starał się chronić jego prywatność. Tym razem zrobił wyjątek, ponieważ otwiera właśnie fundację na jego cześć.

Colin Farrell miał burzliwe życie miłosne

Colin Farrell to jeden z najpopularniejszych aktorów Hollywood. Jego życie prywatne jest pełne nagłych wybuchów miłości i rozstań. Aktor związany był z angielską aktorką i piosenkarką Amelią Warner, z którą ożenił się w 2000 roku, ale po zaledwie 4 miesiącach zdecydował się na rozwód. Później jego serce zdobyła m.in. Ashley Scott, Angelina Jolie, Britney Spears, Demi Moore, Lindsay Lohan, a nawet Carmen Electra. W 2008 roku media obiegła informacja, że Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś spotykają się. Rok później na świat przyszedł ich syn, Henry Tadeusz. 14-latek pojawił się z ojcem na ceremonii wręczenia Oscarów w 2023 roku i wywołał niemałe zamieszanie. 

Colin Farrell ma dwóch synów

Niewiele osób wie, że aktor ma również drugiego syna, który urodził się w 2003 roku i był owocem związku Colina z modelką, Kim Bordenave. Mimo że para rozstała się krótko po narodzinach chłopca, to wspólnie go wychowywali. Gwiazdor zapewnił mu odpowiednią opiekę oraz specjalistów i otoczył go troską. James Farrell cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Zespół Angelmana wpływa na układ nerwowy i może wiązać się z niepełnosprawnością intelektualną oraz problemem z mową. Aktor rzadko wypowiada się na temat Jamesa i stara się chronić jego prywatność. Ostatni jednak zrobił wyjątek i udzielił wywiadu magazynowi „People”, w którym wspomniał, że za miesiąc jego syn kończy 21 lat i niestety przestanie mu przysługiwać wsparcie dla dzieci ze specjalnymi potrzebami, które otrzymywał do tej pory od państwa.

Syn Colina Farrella cierpi na rzadką chorobę genetyczną

Colin Farrell dodał, że ma również ważną informację, którą chciał się podzielić. Na cześć Jamesa postanowił założyć fundację, której celem będzie wspieranie osób dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną i ich rodzin. Wyznał, że jest bardzo dumny z syna i uważa, że jest wyjątkowy.

To pierwszy raz, kiedy o tym mówię, i oczywiście jedynym powodem, dla którego mówię, jest to, że nie mogę zapytać Jamesa, czy chce to zrobić. To znaczy, mogę. Rozmawiam z Jamesem, jakby miał 20 lat i doskonale władał językiem angielskim oraz posiadał zdolności poznawcze odpowiednie do wieku, ale nie mogę uzyskać od niego konkretnej odpowiedzi na temat tego, czy czuje się z tym dobrze, czy nie, więc muszę zrozumieć, znając ducha Jamesa, jakim jest młodym mężczyzną i dobrocią, jaką ma w sobie. James pracował tak ciężko przez całe życie, tak ciężko. Jestem z niego dumny każdego dnia, bo uważam, że jest wyjątkowy.

Aktor podkreślił, że James i inne niepełnosprawne dzieci zasługują na prawo do większego stopnia indywidualności i autonomii w życiu. „Gdyby James wiedział, że fotografuje się ze mną w ogrodzie, aby pomóc rodzinom i innym młodym dorosłym, którzy żyją ze specjalnymi potrzebami, powiedziałby: Tato, o czym ty mówisz? To oczywiste. Dlatego właśnie to robimy. To wszystko z powodu Jamesa – to wszystko na jego cześć”.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia