Daniel Olbrychski tak mówił o dzieciach. "Matka postanowiła ...
W styczniu 2006 r. Daniel Olbrychski udzielił wywiadu "Vivie!", by podsumować sześć dekad życia. A były niezwykle barwne, nie tylko ze względu na kultowe role, ale i na osobiste zawirowania. W trakcie małżeństwa z Zuzanną Łapicką dopuścił się zdrady, której owocem był syn.
— Mam dwóch synów i jedną córkę. Przez lata trwały konflikty na tle wychowawczym, a z najmłodszym dzieckiem kontakt mam znikomy i nie jest to moja wina, tylko głupiej kobiety, która go urodziła. Ponieważ nie zostałem z nią, uznała, że należy mi w tym kontakcie przeszkadzać — powiedział bez ogródek dziennikarce magazynu. Kiedy ta stwierdziła, że wcale nie dziwi się Barbarze Sukowej, odparował:
Nie jestem w stanie odnieść się do kobiecego punktu widzenia z oczywistych powodów.
Oblrychski przyznał jej dalej, że "w życiu osobistym zawodził się wielokrotnie, dotkliwie". I tu rozmówczyni zasugerowała, że być może sam się do tego przyczynił. — Przyczyniałem, a jakże — usłyszała.
Daniel i Weronika OlbrychscyŹródło: Viva
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Każdy popełnia grzechy, błędy, ja zresztą też bywałem opuszczany, cierpiałem z miłości. Ale nie za wszystko ponoszę odpowiedzialność
— czytamy.
Dalej można dowiedzieć się, co myślał o jedynej córce Weronice, która po maturze wyjechała do Nowego Jorku i zrobiła karierę w domu mody Proenza Schouler. — Weronika jest kochana, zdolna, śliczna — wyliczał. — I nie ma ogromnej, nieodpartej potrzeby kontaktu ze mną. Może to dziedziczne? W końcu ma nie tylko moje geny. Tęsknię za nią, ona za mną mniej — dodał chłodno, a potem wrócił do wątku romansu z Sukową.
Jego zdaniem aktorka odcięła go do Viktora "widocznie" uznając, że "lepiej będzie, jeżeli w ogóle się nie poznają". — Pisałem do niego przez całego jego życie. Pisałem do jego matki — wyjawił. Cieszyło go, że miał chociaż wpływ na wybór imienia latorośli. Po latach odnowili relacje, Viktor przyjeżdżał nawet do Polski i pokazywał się u boku sławnego ojca.
