„Wszystko będzie dobrze. Wszystko. Zobaczycie niebawem” – napisał na portalu X europoseł PiS Dominik Tarczyński. W sieci znów rozgorzała dyskusja o potencjalnym koalicjancie PiS-u.
W nowej kadencji Sejmu Prawo i Sprawiedliwość będzie miało 194 posłów, czyli zbyt mało, aby rządzić samodzielnie. Politycy PiS wciąż jednak sugerują, że ich partia może mieć zdolność do utworzenia rządu. Większości nie dawałby im nawet sojusz z Konfederacją, której liderzy i tak podkreślali, że nie wejdą w żadną koalicję. Ale zaczęły pojawiać się sugestie, że PiS będzie starało się utworzyć rząd z Polskim Stronnictwem Ludowym. - Wykluczam koalicję z PiS - powiedział jednak stanowczo lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Wszystko będzie dobrze. Wszystko. Zobaczycie niebawem” – napisał w środę na X (dawnym Twitterze) europoseł PiS Dominik Tarczyński. Internauci odpowiedzieli europosłowi, że należy „walczyć do końca”, choć polityk PiS nie sprecyzował, czego dotyczył jego wpis.
PiS nadal wierzy w koalicję?Wcześniej bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego i szef jego gabinetu politycznego Michał Moskal stwierdził, że PiS wciąż prowadzi rozmowy dotyczące utworzenia koalicyjnego rządu. – Najważniejsze, by zobaczyć, jak wygląda ten parlament, czy będzie składał się z parlamentarzystów, za którymi idzie jakaś idea, czy idzie być może tylko o interes i odrzucenie wszystkiego, co było mówione w kampanii wyborczej – powiedział w TVP.
– Widzimy dzisiaj, że już w pewnej sferze jest wycofywanie się z obietnic przez osoby, które są przekonane, że stworzą ten rząd – stwierdził Moskal, wskazując PSL jako potencjalnego koalicjanta PiS. Pomimo stanowczej deklaracji Kosiniaka-Kamysza, która padła dwa dni wcześniej. -Ważne jest dzisiaj pytanie, jak odpowiedzialnych polityków będziemy mieli w parlamencie. Czy oni są w stanie podjąć decyzję o tym, że trzeba stworzyć rząd, który będzie kontynuował dobrą politykę dla Polski. Głęboko wierzę, że tacy politycy się znajdą – powiedział Moskal.
Premier spotkał się z prezydentemW środę doszło również do owianego tajemnicą spotkania prezydenta z premierem. Po spotkaniu głos zabrał rzecznik rządu. W rozmowie z PAP powiedział ogólnikowo, że „to było rutynowe spotkanie prezydenta i premiera”. Portal Onet nieoficjalnie informuje, że rozmowa dotyczyła powyborczego scenariusza. Prezydent ma w pierwszej kolejności powierzyć misję utworzenia rządu kandydatowi wskazanemu przez PiS.
Czytaj też:
Wybory i referendum 2023. Opublikowano ważne dokumenty PKWCzytaj też:
Paweł Kukiz odłączy się od PiS? Może stworzyć koło Kukiz'15