Superwtorek: Donald Trump i Joe Biden o krok od nominacji

6 mar 2024

Joe Biden, który nie ma w tych prawyborach poważnych rywali, odnotował zwycięstwo w każdym z głosujących stanów, nawet w Minnesocie, skąd pochodzi jego rywal, kongresman Dean Phillips. Nie powiodło mu się tylko w amerykańskim Samoa, terytorium USA, gdzie mało znany kandydat Jason Palmer uzyskał o 51 głosów więcej niż prezydent. Komentatorzy z uwagą jednak obserwowali frekwencję wśród demokratów w tych prawyborach oraz liczbę głosów „niezaangażowanych” (uncommitted), bo są wyznacznikiem nastrojów wobec prezydenta wśród demokratycznego elektoratu. W tych prawyborach Joe Biden potrzebuje 1 968 delegatów, aby formalnie uzyskać nominację Partii Demokratycznej, którą w praktyce ma w kieszeni. Jego szanse na wygraną w listopadzie stoją jednak pod dużym znakiem zapytania, bo w niektórych sondażach plasuje się za swoim prawdopodobnym rywalem Donaldem Trumpem.

Prawybory w Partii Republikanskiej: Walka o 856 delegatów

We wtorek w republikańskich prawyborach walka toczyła się o 856 delegatów, w tym w samej Kalifornii – aż o 169 oraz o 161 w Teksasie. Dzień przed wtorkowym głosowaniem, Sąd Najwyższy odrzucił wniosek stanu Kolorado, który chciał usunąć nazwisko Donalda Trumpa z karty do głosowania argumentując, że nie kwalifikuje się do kandydowania w prawyborach, ze względu na jego rolę w doprowadzeniu do ataku na Kapitol w styczniu 2021 r. Sędziowie tłumaczyli, że konstytucja nie pozwala pojedynczym stanom dyskwalifikować kandydatów w wyborach prezydenckich. Decyzja ta dotyczy też innych stanów, które zgłosiły podobne wnioski - w tym Maine i Illinois. To niewątpliwie duże zwycięstwo dla Donalda Trumpa, który zarówno w Kolorado, jak i Maine, uzyskał większość głosów we wtorkowym głosowaniu.

Czytaj więcej

73 procent Amerykanów uważa, że z uwagi na wiek Joe Biden nie powinien walczyć o drugą kadencję w Bi

Były prezydent gotowy już jest, by skupić się w swej kampanii na walce z Joe Bidenem. – Musimy pokonać Bidena – jest najgorszym prezydentem w historii – powiedział Trump we wtorek w programie „Fox & Friends”. W niedzielę natomiast spotkał się z miliarderem Eltonem Muskiem i innymi zamożnymi Amerykanami w nadziei zebrania funduszy na dalszą kampanię. – Nasz kraj został mocno poturbowany w ostatnich trzech latach. (Gdyby nie Biden) nie mielibyśmy wojny w Ukrainie i na granicy Izraela. Inflacja niszczy klasę średnią. Giełda dobrze się trzyma tylko dlatego, że wygrywam w sondażach z Joe Bidenem – mówił podczas wystąpienia we wtorek wieczorem, w którym często wracał do sytuacji na południowej granicy i oskarżał administrację Bidena o wpuszczanie do USA migrantów i wzrost przestępczości. Trump obiecał zamknięcie granic, zapanowanie nad inflacją, oraz dominację energetyczną Ameryki, którą zresztą ten kraj się już cieszy od kilku lat. – Jeżeli przegramy te wybory to nic nie zostanie z naszego kraju – straszył republikański kandydat.

Superwtorek: Fiasko kampanii Nikki Haley

„Dla Haley, superwtorek szybko okazał się potężnym fiaskiem” – pisał “New York Times” w komentarzu na żywo z prawyborów. Jednak komentatorzy CNN podkreślali, że mimo przegranej, wciąż około 30 procent wyborców zakreśliło jej nazwisko na kartach do głosowania. Zwracają też uwagę na hrabstwa, w których Haley wygrywa, i które w listopadowych wyborach mogą okazać się przychylne Joe Bidenowi.

Przed wtorkiem Nikki Haley miała na swoim koncie wygraną jedynie w Dystrykcie Kolumbii. We wtorek udało się jej obronić Vermont, niewielki stan demokratyczny, który w 2016 r. zagłosował na umiarkowanego republikańskiego gubernatora. Donald Trump odniósł zwycięstwo w miażdżącej większości głosujących we wtorek stanów.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości