Jak smakuje Drwal z kurkami? Przetestowałam nowe menu. "Czuć ...
Na jesienną ofertę McDonald's czekało mnóstwo fanów kultowej kanapki Drwala, która w rozszerzonej wersji weszła do menu 27 listopada. Oprócz klasycznego burgera możemy spróbować także znanej z zeszłego roku wersji z chrzanem, żurawiną, kurczakiem oraz nowości - burgera z kurkami. Postanowiłam sprawdzić, czy od zeszłego roku coś się zmieniło i przede wszystkim, czy burger z kurkami faktycznie smakuje kurkami, czy to chwyt marketingowy.
Burger Drwala z McDonald's od lat cieszy się ogromną popularnością i fani sezonowej oferty niemal od września wyczekują pojawienia się kultowej kanapki. Bułka z kawałkami bekonu, panierowany ser, wołowina i kremowy sos mogą naprawdę zawrócić w głowie, chociaż ja zawsze podchodziłam do tego z rezerwą. Owszem, smakuje mi Burger Drwala, jest w porządku, ale nie uważam, żeby był kulinarnym objawieniem. Inaczej jest z moim mężem. Podejrzewam, że za Burger Drwala sprzedałby mnie mafii i to bez zastanowienia.
Zobacz wideo Sos dyniowy w tej wersji to mistrzostwo. Przyda się jeszcze jeden pomarańczowy składnik
W tym roku pojawiła się nowa wersja Burgera Drwala - burger z kurkami. Oprócz tego możemy spróbować burgera z chrzanem (który w tamtym roku smakował mi naprawdę bardzo), burgera z kurczakiem oraz z żurawiną. Postanowiłam sprawdzić, czy Drwal dalej jest Drwalem i jak smakuje wersja z kurkami. Wzięłam więc męża i pojechaliśmy do McDonald's.
Pojechaliśmy przetestować nową ofertę w McDonald's Joanna Szumilas-Głowacka Przetestowałam nowe menu w McDonald's. Jak smakują nowe Drwale?
Nasze gospodarstwo domowe składa się z dwóch osób, więc zakładając płaszcz, rzuciłam do ukochanego "dziś nie gotuję, jedziemy do maka". Do restauracji pod złotymi łukami mamy bliziutko, więc w ciągu kilkunastu minut już mogliśmy się raczyć burgerami, które wzięliśmy na wynos. Postanowiliśmy kupić burgera z żurawiną, chrzanem i oczywiście z kurkami. Oczekiwałam wypadających, złotych kawałków grzybów, które pragną wydostać się spod bułki. Nie tym razem.
Przetestowałam nową ofertę z McDonald's. Smakowało? Joanna Szumilas-Głowacka
Ledwo zdążyłam zrobić zdjęcie, a luby zabrał się za pałaszowanie. Na pierwszy gryz poszedł burger z żurawiną. Smaczny, nie mogę powiedzieć, że nie. Jednak żurawina, a w zasadzie dżem albo sos żurawinowy, był strasznie słodki, jeszcze bardziej niż w kiepskiej góralskiej knajpie, która do grillowanych serków serwuje wątpliwej jakości czerwoną breję. Mąż określił to jako 4/10. Ja zdecydowanie mniej.
Po średniej próbie Burgera Drwala z żurawiną zabraliśmy się za kanapkę z chrzanem. Tutaj już było dużo lepiej. W zeszłym roku ta wersja prawie skradła nam serce i w tym roku nic się nie zmieniło. Była wyrazista, ale chrzan nie był zbyt mocny, aromat jednak dało się wyczuć, więc nasza ocena to zdecydowanie między 7 a 8 na 10.
Drwal z kurkami. "A gdzie grzyby?"Na sam koniec zostawiliśmy sobie kanapkę Drwala z kurkami. Na początku wywarł pozytywne wrażenia wizualne i węchowe: wyglądał ładnie i pachniał przyjemnie, naprawdę grzybowo. Jeśli ktoś kiedyś jadł zupkę instant o smaku kurek, to właśnie taki zapach to był. Jednak po zdjęciu bułki naszym oczom nie ukazały się grzyby, tylko... normalny Drwal.
Burger drwala z kurkami...bez kurek Joanna Szumilas-Głowacka
Po przekrojeniu okazało się, że kawałki grzybów są zatopione w serowym kotlecie, a grzybowy aromat podbija sos. Zjedliśmy i muszę przyznać, że to naprawdę prawilna kanapeczka. A szczerze mówiąc, to zupełnie udany burger. Czuć kurki, a to, że ich nie widać, to insza inszość. Mi smakowało, mąż prawie się popłakał ze szczęścia, ale nie to jest najlepsze - nie muszę dziś gotować, bo najedliśmy się po korek. Ile nas kosztowała ta rozpusta? Za całość zapłaciliśmy 85,70, gdzie kanapkę Drwala z kurkami wzięliśmy w średnim zestawie z frytkami, gdzie ceny rozkładały się następująco: burger 17,30, frytki 8,20 i cola zero 8.40. Wiadomo, w zestawie taniej. Burger Drwala z chrzanem kosztował 25, 90, tyle samo kosztował Burger Drwala z żurawiną. Moim zdaniem nie jest to zawrotna kwota.