Połączyła ich miłość rodem z komedii romantycznej. Historia Edyty ...
14 listopada 2024, 19:16
Tworzyli jedną z najpiękniejszych par show-biznesu, choć byli ze sobą zaledwie rok. "Któregoś dnia włączyłem telewizor i zobaczyłem teledysk Edyty »Jestem kobietą«. Do dziś nie wiem, dlaczego, ale pomyślałem, że będą miał z nią coś wspólnego" — tak mówił dziennikarz o ich romantycznych początkach.
7 Zobacz galerię
Prończyk / AKPA
viva.pl
Poznali się w 1997 r. w Londynie, gdzie Górniak próbowała podbić świat anglojęzyczną płytą. Kozyra był wtedy radiową szychą trzęsącą "Zetką". Ludzie widzieli w nim despotę, jego tymczasem stresowało poznanie gwiazdy. "[...] Nagle otworzyły się drzwi i wszedł jakiś mężczyzna, potem jeszcze jeden i dopiero Ona. Dokładnie tak, jak wchodzą gwiazdy, zawsze poprzedzane przez ochronę" — rozpływał się nad diwą w "Vivie!" z września 1998 r. Jej wydał się zaś "całkiem przystojnym facetem" i... właściwie tyle.
2/7 Jak grom z niebaTomek Pisinski / Studio69 / Forum / FORUM
Górniak była wtedy "zniechęcona do wszystkiego, co ma związek z miłością". Nie liczyła, że jeszcze znajdzie szczęście, skupiła się na karierze i fanach. "Pamiętam jednak, że kiedy tamtego dnia rozstałam się z Robertem, nagle zrobiło się pusto, ale dopiero po jakimś czasu poczułam, że chciałabym się z nim jeszcze raz spotkać" — zwierzyła się dziennikarce, dodając, że wyszła z inicjatywą, dzwoniąc do Kozyry z lotniska. Nagrała mu piosenkę na sekretarce, potem zaczęli regularnie ze sobą rozmawiać.
Krzysztof Jarosz/FORUM / FORUM
Czytamy, że piosenkarka szybko zdała sobie sprawę, kim dla niej jest. Opowiadała mu bowiem rzeczy, którymi dotąd nie dzieliła się nawet z bliskim. "Zaczął być w pewnym sensie częścią mojego życia" — wyjawiła. Kozyra nie chciał przelotnego romansu, a tego właśnie się obawiał: rychłego odrzucenia przez piosenkarkę, gdy zaangażuje się bardziej w ich relację. "Nie wierzyłem, że taka wspaniała, piękna, mądra, zdolna kobieta mogła być sama" — przekonywał.
4/7 Pocałunki na światłachFot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl / Agencja Wyborcza.pl
By sprawdzić, jakie ma szanse, poszedł z nią na wywiad. A ona bardzo się przed nim otworzyła, choć nie zabrakło trudnych pytań, m.in. o romskie korzenie i ojca. Potem sprawy potoczyły się już błyskawicznie. Pierwsza randka zakończyła się gorącymi pocałunkami w aucie, na światłach. Nic dziwnego, że przyciągnęli uwagę przechodniów. Za drugim razem byli tak sobą zaaferowani, że spowodowali wypadek. Górniak uciekła na komendę Kozyry, by nie robić sensacji.
Krzysztof Jarosz / FORUM
Gwiazda straciła głowę dla dziennikarza i nie mogła się go nachwalić. Opowiadała, że po raz pierwszy ktoś o nią naprawdę dba. On rewanżował się tak: "Edyta jest kobieca do granic możliwości. Jest wyjątkowo wrażliwa, mądra życiowo i zawodowo. (...) Wprowadza we mnie spokój, uczy, jak odpoczywać. Teraz już nie wyobrażam sobie, że mógłbym żyć bez niej".
6/7 Marzenie o córceRadoslaw NAWROCKI / FORUM / FORUM
Oboje śmiali się, że dziennikarze przepowiedzieli im miłość, bo pisali o niej, zanim się narodziła. Planowali razem zamieszkać, nieważne czy w Warszawie, czy w Londynie. Kozyra nie miał jednak wątpliwości, że Górniak zrobi międzynarodową karierę i dlatego odwlekał decyzję o dziecku, choć marzyła mu się córka — podobna do Edyty.
archiwum Leszczyński / PAP
Z końcem 1998 r. bajka dobiegła końca, dawni kochankowie poszli zaś na wojnę. Edyta miała zapowiedzieć, że zniszczy byłego. Wkrótce stwierdziła, że nie wiedział, czego oczekuje od ich związku i prawdopodobnie ma kłopoty ze swoją orientacją seksualną. Kiedy były szef Radia Zet skrytykował płytę diwy, ta odpowiedziała: "Musiałam być strasznie męcząca i musiałam mu dać się mocno we znaki, że od wielu, wielu lat nie związał się już z żadną inną kobietą po mnie". Słysząc później o jego kłopotach z kręgosłupem, zmieniła front i życzyła mu zdrowia. "Ja wierzę, że każdy człowiek z natury jest dobry, tylko czasami to nasze człowieczeństwo zostaje pokrzywione przez los" — stwierdziła w 2013 r.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.