Podczas finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami" Edyta Górniak i Doda niespodziewanie wyciągnęły dłoń na zgodę. Po latach medialnej rywalizacji, w której pojawiały się ostre słowa i wzajemne złośliwości, doszło do pojednania za kulisami show Polsatu. Konflikt, który kiedyś dzielił obie artystki, zdaje się być już przeszłością. Spójrzcie tylko na zdjęcie.
Za kulisami finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami" doszło do sytuacji, jaką trudno było przewidzieć. Edyta Górniak i Doda po kilku latach medialnych potyczek, pogodziły się. Kiedy diwa występowała na parkiecie show w ramach promocji swojej świątecznej płyty "My Favorite Winter", jej występie na widowni bacznie przyglądała się Rabczewska. Pod koniec występu kamera uchwyciła twarz Dody, która z entuzjazmem klaskała w stronę swojej rywalki, a nawet pokazała kciuki w górę. To jednak nie koniec.
Tuż po finale, Doda podeszła do Górniak i pogratulowała jej występu. Reakcja Edyty przeszła najśmielsze oczekiwania zgromadzonych wokół piosenkarek osób. "Doda podeszła do Edyty za kulisami i pogratulowała jej pięknego występu. Edytę zamurowało, ale nie myślała długo, zatrzymała ją i pierwsza wyciągnęła do niej rękę na zgodę. Nie kryła przy tym wzruszenia" - czytamy komentarz świadka na stronie Plotka. Na dostępnych zdjęciach widzimy, że panie się przytuliły.
Doda później udzieliła krótkiego wywiadu dla serwisu przeAmbitni, w którym wspomniała o sytuacji. Wytłumaczyła, że jej zachowanie było spontaniczne. "Bardzo kibicuję wszystkim artystom, bez względu na to, jakie prywatnie mamy animozje. To było bardzo spontaniczne, podeszłam do Edyty i nie żałuję" - skwitowała.
Przypomnijmy, że konflikt między Edytą Górniak a Dodą rozpoczął się lata temu, kiedy starsza piosenkarka powiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego "Doda krowa". Niedługo później nazwała przebój Rabczewskiej "Szansa" "durną piosenką". Od tego momentu panie nie szczędziły sobie wzajemnych nieprzyjemności.
Choć w 2019 Doda zaprosiła Górniak do wzięcia udziału w jej koncercie "Artyści przeciw nienawiści", wykonawczyni "Dumki na dwa serca" okazała się nieugięta. "Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera (...) jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej" - grzmiała na Instagramie.
Ostatnia głośna konfrontacja między Górniak a Dodą miała miejsce na konferencji Polsatu. Edyta podała wówczas rękę osobom, które siedziały w rzędzie razem z Rabczewską, jednak ominęła samą piosenkarkę. W mediach błyskawicznie wybuchł skandal. "Dorota Rabczewska bardzo potrzebuje atencji. Wciąż nie wierzy w swój talent, swoją pracowitość, w swoją urodę. Szkoda, że potrafi poświęcić każdą sytuację, zmanipulować, okłamać. Zrobić dramę. Po to tylko, żeby miała nagłówki" - pisała wówczas na Instagramie Górniak.
Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Zakościelny i Janicka oficjalnie potwierdzili nowinę. Tego nikt nie przewidział, że to nie plotki
Znienacka Julia Żugaj zadziwiła ws. "Tańca z gwiazdami". Takie słowa i to tuż przed finałem [POMPONIK EXCLUSIVE]
Majka Jeżowska dopiero co odpadła z "TzG", a tu takie wieści. Nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa