Początkiem lat 80. zespół Republika cieszył się już dużą popularnością, a w radiowych rozgłośniach rozbrzmiewały takie hity jak "Biała Flaga" i "Kombinat". W trakcie przygotowań do wydania debiutanckiej płyty Grzegorz Ciechowski oraz Zbigniew Krzywański otrzymali wezwania do wojska.
— podkreślał Krzywański.
Gitarzysta Republiki ujawnił, że udało mu się uniknąć wojska dzięki "stwierdzonej" depresji. Jak sam przyznał, wielu mężczyzn stosowało bardziej drastyczne metody, aby wymigać się od obowiązkowej służby wojskowej, m.in. pozorując własną śmierć.
Ciechowski otrzymał powołanie na wiosnę 1983 r. i z tego powodu miał pojawić się w jednostce w Elbągu — mieście, w którym również zaczynała się trasa koncertowa Republiki, promująca pierwszą płytę "Nowe sytuacje".
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Grupa podjęła decyzję o występie dla Telewizji Polskiej, licząc, że pomoże to w odwołaniu powołania Grzegorza Ciechowskiego do wojska.
Argumentowano także tym, że służba wojskowa wokalisty negatywnie wpłynie na dalsze funkcjonowanie Republiki, co mogłoby doprowadzić do jej rozwiązania. Podkreślano również, że jest to zmarnowanie wieloletniej pracy Ciechowskiego.
"Byliśmy jednym z nielicznych zespołów z ówczesnego topu, który szerokim łukiem omijał TVP. Była to kolejna zachęta, żeby Grzegorz do wojska nie poszedł. I wystąpiliśmy na festiwalu opolskim w nocy rockowej. Zrobiliśmy to. Okazało się, że owszem, Grzegorz do wojska nie pójdzie wiosną, ale jesienią już tak" — mówił Krzywański.
Czytaj także: Weronika Ciechowska wspomina ojca. Wzruszające słowaCiechowskiego ścigała żandarmeria, przed którą długi czas uciekał.
— mówił wokalistka w rozmowie z "Machiną" w 1996 r.
Dla tej samej gazety wyznał, że zdecydował się porozmawiać z jednym z pułkowników, dzięki któremu dostał odroczenie.
Krzywański wspominał, że w tamtym czasie zespół Republika wyruszył na trasę koncertową, obejmującą występy na zagranicznych festiwalach.
"W jakiś sposób zostało to jednak załatwione. Odroczenie dostał, a w 1984 r. wyjechaliśmy nawet na festiwal do Roskilde w Danii i Ruis Rock w Finlandii. Wtedy myśleliśmy, że już nie będą nas ścigać, że armia polska ani Układ Warszawski nie zawalą się, jeżeli do wojska nie pójdą Ciechowski z Krzywańskim" — wyznał gitarzysta.
Czytaj także: Miał zaledwie pięć lat, gdy zmarł Grzegorz Ciechowski. Nie poszedł w ślady ojcaW 1984 r. obaj artyści ponownie otrzymali wezwania do wojska. Tym razem Ciechowski nie miał jednak tyle szczęścia i nie zdołał uniknąć obowiązkowej służby.
Piosenkarz trafił do wojska jesienią 1984 r., gdzie przebywał do lipca następnego roku. Wyszedł trzy miesiące przez terminem, dzięki temu, że udało mu się załatwić zaświadczenie związane z rzekomą chorobą psychiczną.
Prończyk / AKPA
Grzegorz Ciechowski
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected].