Poszli na grzyby do lasu. Na granicy czekała na nich wielka kara

wczoraj
Grzyby

W polskich lasach trzeba przestrzegać zasad, aby nie narazić się na mandat. Niemniej znacznie surowsze przepisy obowiązują u naszych zachodnich sąsiadów, o czym przekonali się grzybiarze ze Szwajcarii, Włoch i Austrii. Otrzymali oni mandat przekraczający 7 tys. euro za to, że zebrali zbyt dużo grzybów.

Zobacz także: Policja ostrzega grzybiarzy. Kary mogą być wysokie

Jak donosi serwis Farmer.pl, niemieckie służby celne zatrzymały Szwajcarów, Włochów i Austriaka, którzy próbowali przewieźć przez granicę od 10 do 29 kilogramów grzybów.

"Celnicy z Badenii-Wirtembergii ukarali turystów, którzy wywozili z Niemiec łącznie 71 kilogramów grzybów na własny użytek" - czytamy w serwisie Farmer.pl. Według relacji mediów zatrzymani grzybiarze z trzech krajów wieźli w swoich samochodach od 10 do 29 kilogramów grzybów. Wszystkie mieli własnoręcznie zebrać w lasach Schwarzwaldu.

Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Czekała na nich wielka kara

Tak obfite zbiory zapewne zostały przez miłośników zbierania grzybów uznane za nie lada wyczyn, to ich radość została bardzo brutalnie ostudzona przez wspomnianych celników. Stało się tak ze względu na surowe niemieckie prawo, które pozwala na zebranie jednorazowo jedynie stosunkowo niewielkiej ilości grzybów. Co więcej, zagraniczni grzybiarze połasili się na borowiki, które w Niemczech są pod ochroną.

Zobacz także: 5 tys. zł za zbieranie grzybów. Jak nie dostać mandatu na grzybobraniu?

Finałem wyprawy Szwajcarów, Włochów i Austriaka była nałożona przez celników kara za "naruszenie ustawy o ochronie przyrody na łączną kwotę około 7 tys. 200 euro" - informuje serwis Farmer.pl. Co więcej, wszystkie nadprogramowe grzyby zostały im odebrane, które niestety musiały zostać — ku rozpaczy grzybiarzy — zniszczone.

Jak wyjaśniono w serwisie Farmer.pl, celnicy wskazali, że zapisy niemieckiego prawa jasno przewidują tylko jeden kilogram świeżych grzybów na jednego zbieracza dziennie. "Przekroczenie limitu ilościowego traktowane jest jak wykroczenie, zagrożone grzywną do 10 tys. euro, a w szczególnych przypadkach do 50 tys. euro" - wyjaśniono w serwisie Farmer.pl.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia