Głuchołazy "jak po kataklizmie". Mieszkańcy mają dość. "W 1997 to ...

Głuchołazy

Mieszkańcy Głuchołaz próbują odnaleźć się w popowodziowej rzeczywistości. Jest to jednak trudne, ponieważ nie mają wody, prądu i gazu. - Znikąd pomocy, jesteśmy pozostawieni sami sobie - stwierdziła jedna z mieszkanek w rozmowie z Onetem.

Co się dzieje? Powódź w Głuchołazach w woj. opolskim spowodowała, że mieszkańcy są pozbawieni wody i prądu - poinformowało Radio ZET. Samo miasto wygląda "jak po kataklizmie". - Przynieśli wodę do szkoły. Ludzie maszerują po nią, żeby sobie nalać do picia. Nie mamy wody, gazu, prądu. Mieliśmy powerbanki, ale nie ma ich gdzie naładować - powiedziała w radiu pani Mariola. Dojście do szkoły też nie jest łatwym zadaniem, ponieważ okoliczne ulice wciąż są zalane.

Mieszkańcy zabrali głos: - W 1997 to była zabawa. Teraz nie wiem, jak to nazwać. Głuchołazów nie ma. Daję 10 lat, nim zdołamy odbudować miasto - powiedział Onetowi mieszkaniec, który stał w kolejce do przejścia przez most, na którym ruch jest kierowany przez policjantów. - Znikąd pomocy, jesteśmy pozostawieni sami sobie - stwierdziła jedna z mieszkanek czekająca na dostawę wody. Zdaniem niektórych mieszkańców władze wiedziały, że zbliża się powódź, ale nie podjęły działań prewencyjnych.

Zobacz wideo Pomoc finansowa dla powodzian uruchomiona. Tusk podał szczegóły

Co się wydarzyło: W niedzielę 15 września wylała rzeka Biała Głuchołaska, a następnie woda wdarła się do miasta, zalewając między innymi rynek. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz apelował wówczas do mieszkańców, którzy nie chcieli się ewakuować, żeby udali się w bezpieczne miejsca.

Więcej informacji na temat powodzi w Głuchołazach znajduje się w artykule: "Tak wyglądają Głuchołazy. Woda przerwała wały. Porażające zdjęcia"

Przeczytaj źródła
: Radio ZET, Onet

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia