Tak wyglądają Głuchołazy po powodzi. "Nie została ani jedna ...

- To, co wydarzyło się w niedzielę, przerosło nasze najśmielsze wyobrażenia. Nie została ani jedna kostka brukowa, sklepy zostały zmyte z powierzchni, nie mamy ani jednego mostu, mam praktycznie dwa miasta - mówił w TOK FM Paweł Szymkowicz burmistrz Głuchołaz, który zaapelował o pomoc.

Powódź na południu Polski zalała m.in. Głuchołazy. To właśnie tam wojsko ewakuowało helikopterem ludzi uciekających przed wielką wodą na dachy domów. Fala kulminacyjna zniszczyła mosty łączące obydwie części miasta, jeden tymczasowy, a drugi budowany. Mieszkańcy nie mają bieżącej wody, prądu i są praktycznie odcięci od świata. 

Głuchołazy po powodzi. "To przerosło nasze wyobrażenia"

- To, co wydarzyło się wczoraj, przerosło wszelkie wyobrażenia. Miasto zamieniło się w wielką, rwącą rzeką, a potem jezioro. Nie mamy ani jednego czynnego mostu, obydwa runęły pod naporem wody, co sprawia, że mam teraz tak naprawdę dwa miasta: lewobrzeżne i prawobrzeżne i mieszkańcom obydwu muszę zapewnić bezpieczeństwo - mówił na antenie TOK FM Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz. 

Głuchołazy po powodzi Michal Dubiel/REPORTER

Gość "Pierwszego Programu" zaznaczył, że choć Głuchołazy "budzą się już do życia", a w mieście trwa usuwanie skutków powodzi, to wciąż są miejsca, gdzie ulice wyglądają jak rzeki. 

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>Rozmówca Wojciecha Muzala dodał, że ucierpiało nie tylko samo miasto, ale także miejscowości w gminie Głuchołazy, które są położone jeszcze niżej. 

Głuchołazy po powodzi. Centrum miasta Michal Dubiel/REPORTER

- Wczorajsza sytuacja była dużo gorsza i przerażająca niż powódź w 1997 roku. O pomoc prosiliśmy wojsko, które helikopterami ściągało ludzi z dachów zatopionych domów. Wszelkie znane nam modele zalewowe się nie sprawdziły. Nie znam kogoś, kto przewidział, że będziemy mieć jezioro na środku rynku miejskiego - mówił Szymkowicz. 

Głuchołazy liczą straty po powodzi. Michal Dubiel/REPORTER

Głuchołazy apelują o pomoc po powodzi Michal Dubiel/REPORTER

- Proszę sobie wyobrazić, jak można dostarczyć wodę i żywność dla kilku tysięcy mieszkańców, nie mając ani jednego mostu do dyspozycji. Mamy tylko kładkę pieszo-rowerową. Niestety, będziemy potrzebować pomocy jeszcze przez długie tygodnie - podsumował burmistrz Głuchołaz.  

TOK FM PREMIUM