Ostrzelane samoloty na Haiti. Nie jeden, a dwie maszyny trafione ...
Co się stało: W poniedziałek 11 listopada samolot amerykańskiej linii Spirit został trafiony podczas strzelaniny, która rozgrywała się na ulicach stolicy Haiti. Firma poinformowała, że lot numer 951 z Fort Lauderdale na Florydzie do Port-au-Prince został przekierowany i wylądował w Santiago na Dominikanie, gdzie kontrola ujawniła uszkodzenia samolotu będące efektem strzałów. Jedna ze stewardess zgłosiła drobne obrażenia. Maszynę czasowo wycofano z eksploatacji. Lotnisko w stolicy Haiti po tym incydencie wstrzymało działalność. Loty do tego miasta zostały zawieszone przez część amerykańskich przewoźników do czwartku włącznie.
Nowe informacje: Jak się okazuje, nie tylko samolot linii Spirit został ostrzelany. ABC News poinformowało we wtorek 12 listopada, że ślad po kuli odnaleziono także na samolocie linii JetBlue, który leciał z kolei z Haiti do Nowego Jorku. Takie informacje przekazała linia w oświadczeniu. "Inspekcja po locie wykazała, że zewnętrzna część maszyny została trafiona pociskiem" - czytamy. Firma poinformowała, że zawiesza wszystkie loty do i z Haiti do 2 grudnia z powodu niebezpiecznej sytuacji w tym kraju.
Zobacz wideo Donald Trump obiecał deportację 12 mln ludzi. Katastrofalne skutki na horyzoncie
Tło sprawy: Atak na samolot w Port-au-Prince był kolejnym tego typu zdarzeniem w ciągu trzech tygodni. Haiti zmaga się z poważnym kryzysem bezpieczeństwa i chaosem politycznym. Od prawie roku jest nękane przez szeroko zakrojoną działalność gangów i chaos polityczny. W ubiegłym miesiącu śmigłowiec ONZ został również trafiony kulami podczas lotu nad Port-au-Prince. W październiku gangi ostrzelały pojazdy ambasady Stanów Zjednoczonych, wskutek czego ewakuowano 20 pracowników. Nowy premier karaibskiego kraju Alix Didier Fils-Aimé zapowiedział, że priorytetem jego rządu będzie przywrócenie bezpieczeństwa w obliczu nasilającej się przemocy gangów.