Harry Kane zabrał głos ws. rekordu Lewandowskiego
Harry Kane skompletował hat-tricka w sobotnim Klassikerze i walnie przyczynił się do zwycięstwa nad Borussią Dortmund 4:0. Po 10 kolejkach Bundesligi ma już na koncie 15 bramek. W takim tempie Anglik może śmiało myśleć o pobiciu słynnego rekordu Bundesligi, który od 2021 r. należy do Roberta Lewandowskiego. Nowy napastnik Bayernu już został o niego zapytany.
Harry Kane rzuca wyzwanie Robertowi Lewandowskiemu. 30-letni napastnik, który latem dołączył do Bayernu Monachium, notuje lepsze wejście do drużyny niż przed laty Polak. Mało tego już pobił jeden jego rekord. Po 10 kolejkach Bundesligi ma w dorobku 15 goli, co nie udało się dotąd żadnemu piłkarzowi. Lewandowski na tym samym etapie zdobył co najwyżej 14 bramek w sezonie 2019/2020. Jeżeli Kane utrzyma takie tempo, to może się nie ostać nawet ten najsłynniejszy rekord Polaka.
Zobacz wideo Sport.pl Live (06.11)
Chodzi o ten, który pobił w sezonie 2020/21. Wówczas Lewandowski w całym sezonie uzbierał aż 41 trafień, czym przebił osiągnięcie legendy Bayernu Gerda Muellera. Gdyby Kane utrzymał średnią strzelanych goli na kolejkę, to ten sezon zakończyłby z 51 trafieniami. To pokazuje, jak bardzo prawdopodobne jest przebicie wyniku obecnej gwiazdy FC Barcelony.
O rekord Bundesligi w liczbie strzelonych bramek w jednym sezonie Kane został zapytany przez stację ESPN. Na razie zachowuje jednak skromność. - To rekord Roberta. Jeśli dobrze pamiętam - 42 gole (błąd Kane'a, w rzeczywistości to 41 goli - przyp. red), ale przede mną jeszcze długa droga. On grał świetnie w Bayernie, jest jednym z najlepszych napastników świata. Tak jak powiedziałem, długa droga przede mną, ale muszę robić swoje - powiedział.
Niemcy pieją z zachwytu nad Kane'em. Nie zapomnieli o Lewandowskim. "Widzieliśmy to"Kane już zdążył zrobić w Niemczech nie lada furorę. Po wyczynie w meczu z Borussią i w ogóle świetnym początku sezonu eksperci nie mogą się go nachwalić. - Kiedy masz tak duże posiadanie piłki w okolicy pola karnego, to potrzebujesz kogoś, kto będzie strzelał gole. Myślę, że Harry Kane wie, co robić. I robił to bardzo dobrze w ciągu pierwszych trzech miesięcy. Dla Bayernu Monachium jest to ważne i ogólnie dla niemieckiego futbolu, aby mieć dobrą "dziewiątkę". Tylko dobry numer 9 może zapewnić ci tytuły - mówił z kolei były piłkarz Bayernu Monachium Lothar Matthaus na antenie Sky Sports. - Widzieliśmy to już na przykładzie Lewandowskiego w Monachium i Dortmundzie - dodał.
Mimo wygranej Bayern pozostał na drugim miejscu w tabeli. Liderem Bundesligi wciąż pozostaje niepokonany Bayer Leverkusen, do którego Bawarczycy tracą dwa punkty. Borussia jest czwarta.