Tego kamery TV nie wyłapały. Zobacz, co stało się w Monachium
Francuski dziennikarz pokazał zamieszanie tuż przed rzutem karnym, który na bramkę zamienił Harry Kane. Kibice przed telewizorami tego nie obejrzeli. A działo się!
Marek Bobakowski 30 Kwietnia 2024, 23:50
PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: rzut karny wykonywany przez Harry'ego Kane'a.
To były cztery minuty, który zachwiały Realem Madryt. Najpierw - w 53. minucie - super uderzeniem popisał się Leroy Sane, w chwilę potem Harry Kane zamienił rzut karny na bramkę (oba gole obejrzysz TUTAJ >>).W tym momencie było 2:1 dla Bawarczyków. Wydawało się, że to Niemcy są w lepszej sytuacji. Ostatecznie Vinicius Junior doprowadził do wyrównania i rewanż w Madrycie zapowiada się smakowicie (relację z meczu znajdziecie TUTAJ >>).
Wróćmy jednak do rzutu karnego dla Bayernu. Widzowie na całym świecie nie obejrzeli tego, co działo się tuż przed strzałem. Jude Bellingham próbował zdekoncentrować Kane'a. Kamery TV tego nie pokazały.
Pokazał za to francuski dziennikarz - Julien Laurens. Był na meczu i nagrał telefonem całą sytuację. Widać, że "trash talk" przerywa sędzia spotkania, Clement Turpin.
Zobacz tę sytuację.
Próba dekoncentracji strzelca tuż przed wykonaniem rzutu karnego to nic nowego. Nawet Robert Lewandowski stał się jednym z bohaterów takiej sytuacji. W styczniu 2024 roku - podczas Superpucharu Hiszpanii - polski napastnik podszedł do Viniciusa Jr, kiedy ten szykował się do wykonania jedenastki. I rozpoczął krótką konwersację, o której pisały media na całym świecie (TUTAJ znajdziesz szczegóły >>).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci Kto awansuje do finału Ligi Mistrzów?zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki