Jude Law, który w "Holiday" wcielił się w jedną z głównych postaci, podczas niedawnej rozmowy z reżyserką tego filmu, Nancy Meyers, został zapytany o to, czy myśli, że jest szansa na powstanie sequela. Aktor w odpowiedzi odegrał scenę z produkcji, zakładając sobie serwetkę na głowę. To wystarczyło, by internet oszalał i zanurzył się w spekulacjach. Ten gest wydawał się być bardziej żartobliwym ukłonem w stronę widzów niż rzeczywistym potwierdzeniem nadchodzących prac nad kontynuacją, ale fani odebrali go inaczej.
Wątpliwości rozwiała kategorycznie Kate Winslet. W rozmowie z Deadline gwiazda przyznała, że pomysł na kontynuację nie był przedmiotem dyskusji. — Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Obiecuję — powiedziała.
— Właściwie to jestem zaskoczona, że nigdy nie powstał, ponieważ to prawdopodobnie taki rodzaj filmu, który nadawałby się na kontynuację, ale szczerze mówiąc, ten temat nigdy się nie pojawił — dodała aktorka.
"Holiday": o czym opowiada?Przypomnijmy, że "Holiday" przedstawia historię dwóch bohaterek. Iris (Kate Winslet) jest zakochana w mężczyźnie, który właśnie ma poślubić inną. Żyjąca po drugiej stronie kuli ziemskiej, Amanda (Cameron Diaz), dowiaduje się, że jej partner jest niewierny. Dwie kobiety, które nigdy się nie spotkały i mieszkają w odległości ponad 4 tys. kilometrów, spotykają się w sieci na stronie pomagającej aranżować zamianę domów. Postanawiają wymienić się miejscami zamieszkania na okres świąt. Iris wprowadza się do domu Amandy w słonecznym Los Angeles, a Amanda przyjeżdża na pokrytą śniegiem angielską wieś. Wkrótce po przybyciu na miejsce przeznaczenia, obie bohaterki odnajdują nowe miłości.