Tokio. Hubert Hurkacz z kłopotami w kolejnej rundzie - Tenisklub

23 dni temu
Hurkacz

Hubert Hurkacz wygrał w pierwszej rundzie turnieju ATP 500 z Marcosem Gironem i awansował do drugiej rundy. Rywalem Polaka w meczu o ćwierćfinał będzie Jack Draper albo kwalifikant Mattia Bellucci.

Panowie na zawodowych kortach mierzyli się dotychczas dwukrotnie i oba te mecze wygrał nasz tenisista. Hubert pokonał Marcosa dwukrotnie na trawie w Wimbledonie 2021 oraz w tym roku w Halle. Nasz tenisista w obu meczach nie stracił nawet seta. Jeśli chodzi o turniej w Tokio, to zdecydowanie lepsze wspomnienia ma Amerykanin. Giron w ubiegłym roku przeszedł przez kwalifikacje i zawędrował aż do półfinału, w którym musiał uznać wyższość późniejszego zwycięzcy-Bena Sheltona.

Nasz tenisista grał w stolicy Japonii dotychczas trzy razy i bilans jego meczów to 0:3. Polak ani razu nie przeszedł tutaj pierwszej rundy, a zatrzymywały go takie tenisowe tuzy jak Yasutaka Uchiyama, Lucas Pouille oraz Zhizhen Zhang. Czas więc najwyższy był na przełamanie. Hurkacz odpoczął po szybkim odpadnięciu z US Open, podleczył kontuzję i z rywalem miał korzystny bilans. Jak to mówią, aby wygrywać.

W pierwszej partii serwis obu tenisistów stał na wysokim poziomie. W trzecim gemie Giron miał break pointa i mógł przełamać podanie Huberta, ale na szczęście Polak się obronił. Kiedy wydawało się, że będziemy mieli tie-breaka, Hurkacz przełamał podanie rywala ze stratą zaledwie punktu i wykorzystując pierwszą piłkę setową, zakończył seta. Hubi zaserwował w tym secie osiem asów i miał łącznie 13 winnerów.

W czwartym gemie drugiego seta Hubert przełamał Marcosa i wyszedł na prowadzenie 3:1. Niestety chwilę później Amerykanin po raz pierwszy w meczu przełamał podanie Polaka, który obronił jednego breaka, ale drugiego już nie. To plus wygrana we własnym gemie serwisowym dały mu wyrównanie na 3:3. Do końca seta wiele się już nie zmieniło. Obaj tenisiści nie mieli już więcej szans na zmianę wyniku poprzez przełamanie podania rywala. To spowodowało, że o wyniku seta zdecydował tie-break.

Dodatkową rozgrywkę lepiej rozpoczął 30-letni Giron. Amerykanin wywalczył mini breaka i wyszedł na prowadzenie 3-1. Hubert szybko jednak odrobił stratę. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Niestety końcówka nie potoczyła się po myśli naszego tenisisty. Marcos wywalczył piłkę setową, którą wykorzystał, kiedy nasz tenisista posłał piłkę w siatkę.

Decydującego seta świetnie rozpoczął nasz tenisista. Hubert już w pierwszym gemie przełamał podanie Marcosa, świetnie serwował i wyszedł na prowadzenie 3:1. Amerykanin mógł stracić podanie po raz drugi w trzecim gemie, co byłoby już raczej nie do odrobienia, ale oba break pointy niestety obronił. Do końca partii panowie uważnie pilnowali swoich podań. Zarówno Hurkacz, jak i Giron pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. To oznaczało, że przewaga wywalczona przez Huberta w początkowej części seta wystarczyła i to Polak po ponad dwóch godzinach gry awansował dalej.

Wyniki

I runda gry pojedynczej

Hubert Hurkacz (Polska,2) – Marcos Giron (USA) 6:4, 6:7(5), 6:4

Czytaj dalej
Podobne wiadomości