Chwile grozy na meczu Interu Miami. Messi musiał zejść. Trener ...
Długo wyczekiwany w Stanach Zjednoczonych transfer Leo Messiego do Interu Miami na razie nie skutkuje wielkimi fajerwerkami. Argentyńczyk już na początku swojego czasu w MLS doznał urazu, przez co w poprzednim sezonie więcej zagrał w turnieju Leagues Cup niż amerykańskiej lidze. Teraz zaczął te rozgrywki od trzech występów po 90 minut, ale znów doznał kontuzji - i w najbliższym czasie nie zagra.
W poprzednim sezonie MLS, gdy Messi nie grał dla Interu Miami, to zespół nie wygrywał - po jego przyjściu tylko jeden taki mecz zakończył się zwycięstwem drużyny należącej do Davida Beckhama. Teraz jest podobnie - jedyne spotkanie amerykańskiej ligi, w którym Argentyńczyk nie zagrał, zakończyło się porażką Interu.
Zobacz wideo Co z tym Lewym? Debata w Sport.pl na żywo już w piątek
Legendarny zawodnik Barcelony rozpoczął sezon od trzech goli w MLS i jednej asysty. Już w ostatnim meczu ligowym w niedzielę 10 marca Messi nie wystąpił, bo potrzebował odpoczynku - i Inter Miami przegrał z CF Montreal 2:3. Dzięki temu Argentyńczyk był gotowy do gry w czwartkowym meczu z Nashville SC w CONCACAF Champions Cup, w którym strzelił gola i zanotował asystę. Inter Miami wygrał 3:1 i awansował do ćwierćfinału północnoamerykańskiego odpowiednika Ligi Mistrzów.
W 50. minucie przy wyniku 2:0 Messi musiał zejść z boiska. I okazuje się, że trener Gerardo "Tata" Martino podjął taką decyzję, bo jego największa gwiazda doznała kontuzji. Po meczu przyznał, że Messi najpewniej nie będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu ligowym.
- Nie chcę ryzykować, ale wyobrażam sobie, że nie będzie gotowy na sobotni mecz. To jedyne, co mogę obecnie powiedzieć. Wkrótce zrobimy kilka testów i zobaczymy jak się będzie czuł - mówił szkoleniowiec po zakończeniu spotkania. - Leo przeciążył mięsień w prawej nodze. Nie chcemy podejmować w jego sprawie żadnego ryzyka. Sprawdziliśmy po przerwie, czy da radę jeszcze wytrzymać, ale nie czuł się najlepiej i go zdjęliśmy z boiska - dodał.
Telewizja ESPN zauważa, że Messi nigdy wcześniej w karierze nie został zmieniony w drugiej połowie tak szybko, jak w meczu z Nashville SC. Te okoliczności nie przeszkodziły jednak Interowi w strzeleniu bramki na 3:0 wkrótce po zmianie Argentyńczyka i w ostatecznym zwycięstwie 3:1. Teraz klub Davida Beckhama czeka na przeciwnika w ćwierćfinale - będzie nim FC Monterrey lub FC Cincinnati. Meksykanie wygrali pierwszy mecz 1:0.