Zaginięcie Iwony Wieczorek. Szokujące oskarżenia. "Nie jestem ...
Data utworzenia: 17 lipca 2024, 5:50.
Miała 19 lat, gdy nagle zniknęła bez śladu. W Polsce niemal wszyscy słyszeli o sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Właśnie mija 14 lat od kiedy gdańszczanka nie wróciła do domu z imprezy ze znajomymi. Choć od kilku lat sprawę analizuje słynne Archiwum X, to wciąż nie udało się jej rozwikłać. Teraz kontrowersyjną hipotezą na temat jej zaginięcia podzielił się były analityk Komendy Głównej Policji. Jego słowa mogą wręcz szokować. W rozmowie z "Faktem" zareagowała na nie mama Iwony Wieczorek.
Iwona Wieczorek zaginęła 14 lat temu w Gdańsku. Foto: Katarzyna Nawroska/Małgorzata Bogdziewicz / Materiały policyjneZaginięcie Iwony Wieczorek to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat. 17 lipca mija dokładnie 14 lat od dnia, w którym 19-letnia wówczas gdańszczanka, zniknęła bez śladu.
Rocznica zaginięcia Iwony Wieczorek. "Prawda o losie mojej córki zostanie ujawniona"Choć do rozwiązania zagadki zaangażowano najlepszych policjantów, prokuratorów i ekspertów kryminalistyki, to wciąż nie udało się jej wyjaśnić. Śledczy nie zdradzają też, czy w ostatnim czasie, udało im się ustalić coś kluczowego i nowego.
– W sprawie dotyczącej zaginięcia Iwony Wieczorek realizowane są czynności procesowe, w toku których zweryfikowano wiele wersji osobowych. Prokuratura nie udziela informacji o wykonywanych w sprawach czynnościach procesowych, w tym o liczbie przesłuchanych świadków i powołanych biegłych, a także o ewentualnych uchybieniach zaistniałych na wcześniejszym etapie postępowania – mówi "Faktowi" prok. Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej.
Podłe teorie o Iwonie Wieczorek. Ostra reakcja jej mamy. Tego nigdy nie mówiła
– Z uwagi na dobro zaplanowanych i wykonywanych czynności nie informujemy o szczegółach wyników czynności śledczych i zgromadzonych lub zasięgniętych opiniach specjalistycznych w tej sprawie – przekazał nam prokurator.
Gdzie jest Iwona Wieczorek? Kontrowersyjna hipoteza policyjnego analitykaNa wszelkie nowe informacje w sprawie córki czeka jej mama.
– Wierzę w przełom w mojej sprawie i że prawda o losie mojej córki zostanie ujawniona, a osoba, bądź osoby, które wyrządziły jej krzywdę, zostaną zatrzymane i osądzone – mówi w rozmowie z "Faktem" Iwona Główczyńska.
Wikunia już nigdy nie przytuli taty... Ruszyła pomoc dla rodziny tragicznie zmarłego pilota
Ta sprawa do dziś budzi ogromne emocje. W mediach pojawiają się przeróżne wersje wydarzeń.
Co się stało z Iwoną Wieczorek? "Może Iwona wróciła do domu i tam stało się coś złego"Teraz kontrowersyjną hipotezą podzielił się z "Faktem" Marek Siewert, były analityk Komendy Głównej Policji. Jego słowa mogą wręcz szokować.
– Może Iwona wróciła do domu i tam stało się coś złego? Niepokoi mnie i zastanawia to, że mama Iwony nie pójdzie do śledczych, nie walnie pięścią w stół i nie zażąda informacji, co się dzieje w jej sprawie. Prowadziłem wiele spraw dotyczących zaginięć. Tam bliscy zaginionych cały czas oczekiwali informacji. Tu jest inaczej
– powiedział "Faktowi" Marek Siewert.
Idzie wręcz o krok dalej.
– Ze mną mama Iwony nigdy się nie skontaktowała. Dlaczego? A przecież zajmowałem się tą sprawą, analizowałem ją, a nie była ciekawa, jakie mam ustalenia? To mnie niepokoi i zaciekawia. Dlaczego? A może coś wie, ale z racji różnych powodów nie może powiedzieć, bo to dotyczy kogoś z kręgu znajomych, bliskich? Dopóki nie wykluczymy wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych hipotez, to nie pójdziemy dalej! – podkreśla były analityk KGP.
Mama Iwony Wieczorek odpowiada na straszne oskarżeniaO komentarz poprosiliśmy mamę Iwony Wieczorek.
– Powiem krótko, brednie! Pan Siewiert nie pierwszy raz mówi podobne rzeczy, nie mając zielonego pojęcia o podejmowanych przeze mnie działaniach na przestrzeni nie tylko ostatnich lat, ale także miesięcy. Mimo to formułuje fałszywe zarzuty, że nie wiem, co się dzieje w sprawie zaginięcia mojego dziecka – nie kryje oburzenia Iwona Główczyńska, mama zaginionej Iwony Wieczorek.
– Próbę lansowania tezy i to w rocznicę zaginięcia Iwonki, że 14 lat temu wróciła do domu i wówczas stało się coś złego, odbieram jako atak nie tylko na mnie, ale także na całą naszą rodzinę
– nie ukrywa oburzenia mama Iwony.
Jej słowa są pełne emocji.
Sprawa Iwony Wieczorek. Prywatni detektywi zabrali głos
– Co ma sobie pomyśleć przeciętny czytelnik czytający słowa byłego analityka KGP, który ma tego rodzaju przemyślenia? Matka potwór, która zrobiła krzywdę własnemu dziecku i od 14 lat milczy? I to wszystko wygłasza w tym straszliwym dla mnie, jako matki dniu, jak mniemam, mając pełną świadomość, że mogę stać się celem ataków internetowych hejterów – mówi "Faktowi" pani Iwona.
Do Marka Siewerta zwróciła się też z radą.
– Skoro pan Siewiert trwa w przekonaniu, że jego ustalenia mają większą moc dowodową aniżeli analizy, ekspertyzy zespołu prokuratorów i biegłych działających w ramach tzw. krakowskiego Archiwum X, to proponuję by spakował wszystko w teczkę i wysłał listem poleconym lub wniósł osobiście do krakowskiej prokuratury – mówi stanowczo nasza rozmówczyni.
Jest luksusową dziewczyną na telefon. O mężczyznach ma do powiedzenia jedno. "Jak ich żony to znoszą?"
Mama Iwony Wieczorek odpowiada na straszny hejt. "W oczach niektórych to ja jestem morderczynią"Mama Iwony Wieczorek przyznaje, że cały czas jest w kontakcie ze śledczymi z Krakowa.
– Jestem pewna, że coś w tej sprawie robią, ale przez wszelkie zaniedbania na początku śledztwa i niedopilnowanie wszystkich spraw, to teraz jest, jak jest, płacimy tego cenę. Przez tyle lat wciąż nic nie wiemy, co się stało – podkreśla.
Do wszystkich, których interesuje sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek, zwróciła się z przejmującym apelem.
– W związku z kolejną rocznicą proszę, by nie podkręcać spekulacji, wizji tego, co się stało z Iwonką, bo to niczemu dobremu nie służy. Ja i moja rodzina potrzebujemy spokoju. Moje słowa często są przekręcane. W oczach niektórych to ja jestem morderczynią, zmagam się z okropnym hejtem, niektórzy ludzie mnie krzywdzą, wyrażając swoją opinię i chcę głośno zaapelować, by nie eskalować tej sytuacji, by niepotrzebnie nie nakręcać spekulacji
– apeluje w rozmowie z "Faktem" pani Iwona.
14. rocznica zaginięcia Iwony WieczorekIwona Wieczorek zaginęła nad ranem 17 lipca 2010 r. 19-letnia wówczas gdańszczanka, wraz z grupą znajomych, była na imprezie. Młodzi ludzie bawili się m.in. w jednym z klubów w Sopocie. Nagle się posprzeczali, a Iwona postanowiła sama, piechotą, wrócić do domu w Gdańsku. Do pokonania miała 6 km. Szła nadmorską promenadą. O godz. 4.12 zarejestrowała ją kamera monitoringu przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku Jelitkowie. Była 2,5 km od domu. W tym miejscu ślad się urywa.
Pożegnanie syna Danuty Holeckiej. Wpisy jego pacjentów ogromnie poruszają
- / Materiały policyjne
Iwona Wieczorek zaginęła 14 lat temu w Gdańsku.
/7Katarzyna Naworska / newspix.pl
Iwona Wieczorek w dniu zaginięcia miała 19 lat.
- / Materiały policyjne
Po raz ostatni monitoring zarejestrował ją o godz. 4.12, 17 lipca 2010 r. przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku.
- / Materiały policyjne
Gdy monitoring zarejestrował Iwonę po raz ostatni, szedł za nią tajemniczy mężczyzna z ręcznikiem.
Katarzyna Naworska / newspix.pl
Iwona Główczyńska, mama Iwony Wieczorek, zmaga się z hejtem.
- / Materiały policyjne
Iwona Wieczorek zaginęła 14 lat temu.
Katarzyna Naworska / newspix.pl
Iwona po raz ostatni byłą widziana w okolicach parku Reagana w Gdańsku. Był on wiele razy przeszukiwany przez policjantów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji