JAKE PAUL: NAJPIERW MIKE TYSON, PO NIM ALEX PEREIRA
Po wygranej Jake'a Paula (10-1, 7 KO) szykowany na niego Mike Tyson (50-6, 44 KO) rozpoczął już końcowe odliczanie.
"Rozpoczęło się odliczanie. 118 dni, 17 tygodni, 2832 godzin, 169920 minut, 10195200 sekund. Zegar ruszył!" - napisał w mediach społecznościowych dwukrotny i najmłodszy w historii mistrz świata wagi ciężkiej, 58-letni już Tyson.
Tymczasem Paul stwierdził, że gdy już upora się z "Żelaznym Mike'em", w następnej walce, w przyszłym roku, mógłby spotkać się z wielkim mistrzem UFC Alexem Pereirą.
- Alex, słyszałem, że chcesz spróbować się w boksie, a ja jestem w tym królem. Dawaj, chcę z tobą zawalczyć, możemy to zrobić. Po walce z Tysonem możemy doprowadzić do walki z Pereirą - powiedział Paul.
Tymczasem tuż przed nim wystąpił - o czym informowaliśmy Was w skrócie - Julio Chavez Jr (54-6-1, 34 KO). Były mistrz świata wagi średniej dziś musi już zbijać do cruiser, ale wygrał drugą kolejną walkę i teraz to on rzuca rękawice Paulowi. Tak więc każdy jest rzekomo chętny na każdego, a Paul i Tyson 15 listopada rozbiją bank...
Kto jeszcze nie widział, poniżej obszerny skrót walki Jake Paul vs Mike Perry.