Na dniach do Polski wróci Janusz Waluś. W Afryce o tym Polaku ...

O to, czy Janusz Waluś jest już w Polsce, Onet kilka dni temu zapytał kilka instytucji. Niejednoznacznej odpowiedzi udzielił konsulat RP w Pretorii We wtorek pojawiła się informacja o tym, że Janusz Waluś udzieli wywiadu. Zapowiedź zdziwiła nawet jego rodzinę — Naszego krewnego na pewno nie ma jeszcze w Polsce. Nie chcemy podawać szczegółów dotyczących jego podróży do kraju ze względów bezpieczeństwa — mówią w rozmowie z Onetem członkowie rodziny Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu

To czy Janusz Waluś jest już w Polsce, czy może dalej przebywa w RPA, od kilku tygodni zadaje sobie wiele osób. 71-letni dziś Polak to jeden z najbardziej znienawidzonych ludzi w Południowej Afryce. W Pretorii czy Kapsztadzie dalej wiele osób chciałoby jego śmierci. Przed warunkowym zwolnieniem z więzienia jeden ze współwięźniów dokonał zamachu na życie Walusia. Polak przeżył jednak ten atak.

Janusz Waluś 10 kwietnia 1993 r., będąc działaczem Partii Konserwatywnej i Afrykanerskiego Ruchu Oporu, zastrzelił z inspiracji Clive Derby-Lewis (lidera Partii Konserwatywnej), wygłaszającego socjalistyczne poglądy działacza Chrisa Haniego. Ten przed śmiercią był liderem Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej i "Umkhonto we Sizwe", zbrojnego skrzydła Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC).

Krótko po zamachu Janusz Waluś został aresztowany, osądzony i osadzony w ciężkim więzieniu w Pretorii. Najpierw ciążył na nim wyrok śmierci. Później został zamieniony na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Waluś przebywał za kratkami 29 lat. W ciągu ostatnich 10 lat podejmowano wiele prób jego warunkowego zwolnienia, ale początkowo były one blokowane przez kolejnych ministrów sprawiedliwości w RPA. Ostatecznie Janusz Waluś po tym, jak zrzekł się obywatelstwa RPA i zapowiedział powrót do Polski został zwolniony z więzienia 7 grudnia 2022 r.

Janusz Waluś oficjalnie wyszedł z południowoafrykańskiego więzienia

Nie mógł jednak wyjechać od razu. Musiał spędzić w RPA kolejne dwa lata, które zgodnie z obowiązującym w tym państwie prawem są "okresem próby". Jako że w tym czasie Janusz Waluś nie popełnił kolejnego przestępstwa, jest już dziś człowiekiem całkowicie wolnym. Okres "warunkowy" skończył mu się w połowie listopada br.

O to, czy Janusz Waluś jest już w Polsce, Onet kilka dni temu zapytał w polskim Ministerstwie Sprawiedliwości oraz Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Oba urzędy nie odesłały nam na razie żadnej odpowiedzi.

Na zadane pytanie odpowiedział natomiast konsulat RP w Pretorii. Dyplomaci stwierdzili, że nie mogą jednoznacznie potwierdzić czy pomagali Januszowi Walusiowi w ewakuacji do Polski i musimy o to pytać w MSZ.

— czytamy w odpowiedzi podpisanej przez Roberta Rusieckiego, kierownika Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Pretorii.

Rodzina Walusia: Wywiad? Pierwsze słyszymy

Co ciekawe, we wtorek YouTube'owy Kanał Zero poinformował, że Janusz Waluś udzieli mu wywiadu 10 grudnia. Ta informacja zdziwiła nawet jego rodzinę w Polsce. W rozmowie z Onetem jego krewni twierdzą, że nie było to przedmiotem uzgodnień z nimi, jak i polskim obrońcą byłego więźnia. Bliscy byłego zamachowca przekonują też, że na pewno nie ma go jeszcze w Polsce.

— mówi jeden z przedstawicieli rodziny Walusiów żyjącej w Polsce.

Nasi rozmówcy przyznają też, że są zdziwieni, że Janusz Waluś zdecydował się na rozmowę z mediami tak szybko. Mężczyzna zdaje bowiem sobie sprawę, że jego bezpieczeństwo może być zagrożone nawet w ojczyźnie. Dlatego pierwsze plany były takie, by po powrocie Waluś nie udzielał się publicznie i nie zwracał na siebie uwagi.

Janusz Waluś. "Bohater stadionów"

Janusz Waluś urodził się w Zakopanem, ale jego rodzina, gdy był dzieckiem, przeniosła się do Radomia. Tu Waluś wraz z ojcem i bratem prowadzili hutę szkła. Gdy ta upadła wyprowadzili się do RPA. Brat Janusza Walusia dalej mieszka w Republice Południowej Afryki. Zgromadził tam wielomilionowy majątek.

Janusz Waluś jeszcze w trakcie pobytu w więzieniu stał się bohaterem środowisk prawicowych i konserwatywnych w Polsce. Jego wizerunek pojawiał się też na transparentach kibiców piłkarskich, wywieszonych na stadionach w całym kraju.