Jarosław Jakimowicz znów w cierpkich słowach wypowiedział się o środowisku LGBT. Była to jego reakcja na zatrudnienie Roberta Koszuckiego w „Pytaniu na śniadanie”. Jarosław Jakimowicz mówi o LBGT

Jarosław Jakimowicz pożegnał się z Telewizją Polską w dość dramatycznych okolicznościach. Ludzie z tej stacji twierdzili, że ma wiele na sumieniu, m.in. złe traktowanie kobiet, z którymi pracował. Najbardziej zainteresowany widzi jednak sprawę inaczej.

Jarosław Jakimowicz - Figure 1
Zdjęcia Crowd Media

„Mam wrażenie, że od kilku miesięcy, a dokładniej od występu na koncercie Sylwestrowym zespołu Black Eyed Peas w tęczowych opaskach zmieniła się polityka Telewizji Polskiej. Nie sposób nie zauważyć, że na antenie, poza nią, promuje się osoby o odmiennej orientacji. Pozwala się, by organizacje LGBT (…) właziły nam na głowy„ – opisał sytuacje w TVP po odejściu z niej Jacka Kurskiego.

Teraz oliwy do ognia dolała sama TVP. Do zespołu Pytania na Śniadanie dołączył aktor i były mister Robert Koszucki. Problem w tym, że wspierał społeczność LGBT. Np. w maju 2020 roku opublikował w sieci swoje zdjęcie z tęczową flagą.

Jakimowicz reaguje

Powyższe było dopełnieniem teorii Jakimowicza. Jego zdaniem zaangażowanie Koszuckiego to kolejny dowód na skręt TVP w lewo.

Jarosław Jakimowicz - Figure 2
Zdjęcia Crowd Media

„To co? Jest coś na rzeczy z tym promowaniem #lgbt w #tvp czy Jakimowicz bredzi ? Węszy spiski ten Jakimowicz ? Macie czarno na białym, krok po kroku… Więcej promocji dewiantów w TVP…” – zaczął swój wpis.

Potem zasugerował swoim fanom, by przyjrzeli się temu, co ma miejsce w Pytaniu na Śniadanie.

„Zobaczcie, co tam się dzieje w #pytanienasniadanie. Tam już połowa gości, specjalistów zapraszanych do studia to geje. Nie mówiąc już o… To może te powody zwolnienia mnie z #tvp są jednak dente? SĄ DENTE!” – zakończył post.

Inna sprawa, że w TVP faktycznie po odejściu Kurskiego zaszła lekka zmiana. Choć „Wiadomości” nie kryją, że nadal stoją murem za PiS, tak w programach rozrywkowych widać pewne otwarcie się na lewicowe środowiska. Dobrym dowodem było zaproszenie na sylwestrowy koncert Black Eyed Peas, którzy to artyści założyli na scenie tęczowe opaski. Nie mogło się to spodobać politykom z PiS.

Jarosław Jakimowicz - Figure 3
Zdjęcia Crowd Media

Źródło: Instagram, jastrzabpost.pl