Shutterstock

Jimmy Carter, pełne imię James Earl Carter Jr, urodził się 1 października 1924 roku w Plains, w stanie Georgia i dzisiaj skończył 100 lat. Carter zapisał się w historii jako 39. prezydent Stanów Zjednoczonych, pełniącym urząd w latach 1977–1981. Jego droga do prezydentury i jego spuścizna prezydencka są interesujące ze względu na to, jak różnił się od innych przywódców politycznych swoich czasów.

Jimmy Carter - Figure 1
Zdjęcia Obserwator Gospodarczy
Rozpoczął swoją karierę polityczną jako senator stanu Georgia w 1963 roku, a w 1971 roku został gubernatorem tego samego stanu. Jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla ze względu na swoją kluczową rolę w negocjacjach pomiędzy Izraelem a Egiptem. Niepowodzenie w szybkim rozwiązaniu kryzysu zakładników w Iranie spowodowało przegraną w jego ostatnich wyborach prezydenckich. Dzieciństwo i droga do władzy

Młody Carter był synem plantatora orzeszków ziemnych. Wychowywał się na farmie w małej miejscowości Plains, co ukształtowało go za młodu. Studiował na Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Była to jego ostatnia uczelnia, którą ukończył w 1947 roku i uzyskał stopień inżyniera z dziedziny fizyki jądrowej. Następnie służył jako oficer marynarki wojennej. Po zakończeniu kariery wojskowej wrócił do Georgii, aby prowadzić rodzinny biznes rolniczy.

Polityką zainteresował się dopiero w latach 50. XX wieku. Przyszły prezydent rozpoczął swoją karierę polityczną jako senator stanu Georgia w 1963 roku, a w 1971 roku został gubernatorem tego stanu. Jako gubernator zasłynął z postępowych reform, w tym walki o prawa obywatelskie i próbę zakończenia segregacji rasowej w Georgii. Zyskał reputację polityka uczciwego i prostolinijnego, co pomogło mu w zdobyciu nominacji prezydenckiej z ramienia Partii Demokratycznej w 1976 roku.

Zobacz także: Aleksander Wielki zbudował potęgę gospodarczą, która przez wieki wpływała na świat

Prezydentura (1977-1981)

Carter wygrał wybory prezydenckie w 1976 roku, pokonując urzędującego prezydenta Geralda Forda. Jego kampania skupiała się na potrzebie odbudowy zaufania Amerykanów do rządu po skandalu Watergate i wojnie w Wietnamie. Carter obiecywał uczciwość, transparentność i moralne przywództwo, co przyciągnęło wyborców zmęczonych politycznym establishmentem.

Najważniejsze działania prezydenta:

Porozumienie z Camp David (1978): Carter odegrał kluczową rolę w negocjacjach pomiędzy Izraelem a Egiptem, które zakończyły się podpisaniem historycznego porozumienia pokojowego. Było to jedno z najważniejszych osiągnięć jego prezydentury, za które później uhonorowano go Pokojową Nagrodą Nobla. Problem recesji gospodarczej: Ze względu na ryzyko zapaści gospodarczej prezydent podjął próby zmniejszenia bezrobocia poprzez ożywienie gospodarki. Między innymi obniżył podatki, by zachęcić biznesmenów do inwestycji. Następnie starał się zaradzić problemowi inflacji, której wskaźnik wynosił około 7% w 1977 roku. Jednakże po odrzuceniu przez niego programu kontroli cen i płac, inflacja zaczęła rosnąć i w 1980 roku wynosiła 18%. Całość zastosowanej przez Cartera polityki mającej na celu pobudzenie gospodarki i walkę z inflacją spotkała się z ogromną krytyką ze strony ekonomistów i związków zawodowych. Polityka energetyczna: W reakcji na kryzysy naftowe z lat 70. Carter promował politykę oszczędności energetycznych, wspierał rozwój odnawialnych źródeł energii i powołał Departament Energii. Aby zachęcić społeczeństwo do realizacji założeń, prezydent odwoływał się do patriotyzmu i konieczności zaciskania pasa ze względu na trudną sytuację kraju. Prawa człowieka: Jako prezydent promował prawa człowieka jako centralny element swojej polityki zagranicznej, co przejawiało się w krytyce reżimów autorytarnych, nawet tych, które były sojusznikami USA. Walka z rasizmem w Stanach: Otwarcie potępiając rasizm i ksenofobię mianował w swoim gabinecie czarnoskórego Andrew Younga na stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Wyzwania i trudności

Choć Carter miał wiele osiągnięć, jego prezydentura była również pełna wyzwań. Problemy gospodarcze, takie jak inflacja i bezrobocie, utrudniały mu zdobycie poparcia społeczeństwa. Dodatkowo zdaniem niektórych, popełnione błędy administracji ówczesnego prezydenta i kontrowersyjne decyzje jak uregulowanie sytuacji Kanału Panamskiego nie pomogły notowaniom Cartera. Oliwy do ognia dolewały także fiaska niektórych przedsięwzięć międzynarodowych, jak próby załagodzenia konfliktu na Bliskim Wschodzie, które tylko pogłębił podziały tamtejszej społeczności i niestabilność regionu. Najtrudniejszym momentem zdaniem ekspertów był kryzys zakładników w Iranie (1979–1981), gdy 52 Amerykanów było przetrzymywanych jako zakładnicy przez irańskich rewolucjonistów przez 444 dni. Niepowodzenie w szybkim rozwiązaniu tego kryzysu zaszkodziło jego reputacji i przyczyniło się do jego porażki w wyborach prezydenckich w 1980 roku, w których przegrał z Ronaldem Reaganem.

Zobacz także: Kampania wyborcza w USA: Wiemy ile dolarów otrzymali kandydaci od swoich sponsorów

Spuścizna Cartera

Po opuszczeniu Białego Domu Carter zyskał szerokie uznanie za swoją działalność jako były prezydent. Ostro krytykował politykę prowadzoną przez prezydenta Ronalda Reagana, zwłaszcza na płaszczyźnie polityki międzynarodowej. W 1982 roku założył Carter Center, organizację non-profit zajmującą się promowaniem demokracji, praw człowieka oraz rozwiązywaniem konfliktów. Centrum prowadziło wiele misji monitorujących wybory na całym świecie i działało na rzecz zwalczania chorób oraz poprawy warunków lokalnych społeczności.

Carter zaangażował się również w pracę na rzecz budowy domów dla potrzebujących jako wolontariusz organizacji Habitat for Humanity. Jego postawa jako człowieka skromnego i oddanego pomocy innym uczyniła go jednym z najbardziej szanowanych byłych prezydentów w historii USA pomimo krytyki ze strony opozycji za czasów sprawowania urzędu prezydenta.

Jimmy Carter jest bowiem postrzegany jako człowiek o głębokich przekonaniach moralnych, który starał się wprowadzić nową jakość do amerykańskiej polityki, choć jego prezydentura miała wiele wyzwań. Pomimo głosów krytycznych jego działalność po prezydenturze, zwłaszcza w dziedzinie praw człowieka i mediacji międzynarodowej, przyniosła mu wielki szacunek na całym świecie. Stulecie tego człowieka to okazja do refleksji nad jego wkładem w budowanie historii Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz całego świata. Czy jest to wkład pozytywny, czy negatywny? Odpowiedź pozostawiamy naszym czytelnikom.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Post Views: 57