Julia Żugaj śpiewała z playbacku na Narodowym. "Ja się nie kryję"
Julia Żugaj podczas koncertu Roztańczony PGE Narodowy
Julia Żugaj zawiedziona swoim występem?! "Wolałabym partnera, który już był w Tańcu z Gwiazdami" (WIDEO)
Julia Żugaj przyznaje się do śpiewania z playbacku. Tak się tłumaczyTydzień temu młoda gwiazda miała na koncie kolejny sukces – wystąpiła na PGE Narodowym przed 50-tysięczną publicznością w ramach "Roztańczonego Narodowego". Po jej występie w sieci pojawiła się jednak lawina krytyki od internautów, którzy zarzucili jej, że śpiewała z playbacku. W rozmowie z Kozaczkiem Julia zdecydowała się odpowiedzieć na te zarzuty. Już na wstępie przyznała, że miała bardzo mało czasu na przygotowanie się do występu ze względu na treningi do "TzG":
"Miałam bardzo mało czasu na przygotowanie właśnie przez przygotowania do "Tańca z Gwiazdami". Miałam trudną choreografię, bo chciałam zrobić fajne show, także uczyłam się jej na trzy dni przed koncertem" – wyznała nam.
Następnie influencerka przyznała, że… faktycznie zaśpiewała z playbacku na Narodowym. Jak jednak podkreśliła, zależało jej na udanym występie i nie chciała zawieść fanów:
"Ja śpiewałam z playbacku, dlatego, że po pierwsze ogromny stres, po drugie Narodowy, po trzecie dużo tańczenia, więc zadyszka. Po czwarte ja nie śpiewam od dziecka, nie mam naturalnego talentu do tego, to, w jaki sposób potrafię teraz śpiewać, jest wynikiem tylko i wyłącznie mojej ciężkiej pracy i nie chciałam zawieść po prostu. Chciałam zrobić to, co umiem robić dobrze, czyli zrobić show i z tego, co widziałam, to ludzie się dobrze bawili, także mam taką nadzieję, że się podobało. Ja się nie kryję".
Jednocześnie dodała, że w przypadku mniej spektakularnych występów stara się dbać o to, by śpiewać na żywo:
"Na mniejszych koncertach śpiewam na żywo, a to był dla mnie za duży stres, tak jak mówiłam, uczyłam się tej choreografii na trzy dni przed i nie chciałam sobie jeszcze dokładać".
Spodziewaliście się takiej szczerej odpowiedzi?