Kacper Urbański wszedł do kadry z drzwiami. Co za słowa po meczu!
Michał Probierz nadal jest niepokonany w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Krajową część czerwcowego zgrupowania zaliczy do udanych - najpierw jego zespół pokonał Ukrainę 3:1, a następnie Turcję 2:1. Objawieniem stał się Kacper Urbański. Debiutujący w drużynie narodowej pomocnik wszedł do reprezentacji bez kompleksów.
Zobacz wideo Piątek chwali reprezentanta Polski. "To jest wielki talent"
- Zmiany Kacpra Urbańskiego faktycznie są bardzo dobrze odbierane, zarówno na zewnątrz, jak i przez zespół - mówił selekcjoner na pomeczowej konferencji prasowej. Urbański, choć rozegrał dopiero drugi mecz w reprezentacji, już dał się poznać polskim kibicom z bardzo dobrej strony.
Udane wejścia 19-latka pozwalają mieć nadzieję, że podczas Euro 2024 może stać się jednym z odkryć turnieju. - Czy jestem objawieniem? Myślę, że można tak powiedzieć - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Drugie spotkanie Urbańskiego mogło zostać jeszcze okraszone golem, ale nie wykorzystał dogodnej sytuacji i przegrał pojedynek z Gunokiem. - Szkoda, że tego nie wykorzystałem, na pewno bym nie odfrunął. Jak będę dostawał więcej minut, to będę wykorzystywał takie sytuacje - zapewnił we wspomnianej rozmowie.
Kto wie? Być może Urbański zaskoczy Europę tak, ja w 2016 roku zaskoczył ją Bartosz Kapustka. Wówczas - na ostatniej prostej - wskoczył do podstawowego składu reprezentacji i wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Irlandią Północną. Pochwał pod jego adresem nie szczędził sam Gary Lineker. Sytuacja Urbańskiego jest oczywiście nieco inna. Ma za sobą dobry sezon w Serie A. Jego Bologna awansowała do Ligi Mistrzów, a on wystąpił w 22 meczach ligowych.
Pierwszy mecz reprezentacji Polski podczas Euro 2024 już 16 czerwca. Rywalem w Hamburgu będzie Holandia. Pięć dni później biało-czerwoni podejmą w Berlinie Austrię, a 25 czerwca na koniec fazy grupowej w Dortmundzie zmierzą się z Francją.