Mężczyzna, który kierował ciężarówką ma 37 lat. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy na miejscu tragedii. Pierwsze badania wykluczyły obecność alkoholu w jego organizmie. Teraz, kluczowe dla wyjaśnienia okoliczności wypadku, będą wyniki analizy krwi pod kątem obecności środków odurzających. Wyniki tych badań mają być znane w niedzielę.
Na jaw wychodzą nowe informacje. Jak podaje Radio dla Ciebie, biegli przeanalizowali już tachograf kierowcy TIR-a, który miał wjechać w inne samochody. Miał on jechać z prędkością prawie 90 km na godz. i nie hamować przed wypadkiem.
Zobacz także: Świadek karambolu na S7 zabiera głos. Ujawnia, co widziałDziennikarze ustalili nieoficjalnie, że 37-latek tłumaczył się policjantom, że się zagapił.
Mężczyźnie pobrano krew do badań toksykologicznych oraz zabezpieczono telefon, aby sprawdzić, czy w chwili wypadku był aktywny. 37-latek w niedzielę ma zostać przesłuchany.
Tragiczny karambol na S7Do tragicznego wypadku doszło na drodze S7 w Borkowie w nocy z piątku na sobotę. W zdarzeniu brały udział 22 pojazdy — 18 samochodów osobowych i trzy ciężarowe.
Jak podaje prokuratura, w wyniku zdarzenia życie straciły cztery osoby, a kilkanaście doznało obrażeń. W toku śledztwa kluczowe będą wyniki sekcji zwłok, które mają zostać przeprowadzone w poniedziałek.
Według nieoficjalnych informacji wśród ofiar są dzieci. Prokuratura nie potwierdziła tych informacji, zaznaczając, że wciąż trwa ustalanie tożsamości osób, które zginęły w wypadku.